Prof. Joanna Zajkowska: „Szczepimy się, aby żyć”

Rozmowa z prof. dr hab. n med. Joanną Zajkowską, Klinika Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji, Uniwersytet Medyczny w Białymstoku.
• Szczepić się, czy nie szczepić, oto jest pytanie… Bardzo wiele osób się waha. Co Pani Profesor na to?
• Sparafrazuję ks. Twardowskiego „spieszmy się szczepić ludzi, tak szybko odchodzą”. Proszę spojrzeć na dotychczasową liczbę w Polsce i na świecie zgonów, z powodu COVID. Rozejrzyjmy się, ile osób zabrakło wokół nas. Fundacja z którą przez wiele lat współpracowałam, a która propaguje szczepienia szczególnie chroniące układ nerwowy, została nazwana przez Pana Prezesa „Aby Żyć”. Niestety Pan Prezes, nie wygrał walki z COVID-em, a ja dziś, doceniam, jaką piękną trafną nazwę wybrał. Szczepimy się, aby żyć.
• Jest w sieci bardzo wiele sprzecznych opinii na temat szczepienia i samych szczepionek. Krąży wiele teorii spiskowych. Nic dziwnego, że pasjonują się tym laicy, ale opublikowano też list naukowców, którzy zwrócili się do Prezydenta RP, ostrzegając przed szczepionkami. No to jak nie wierzyć w głos profesorów medycyny, naukowców?
• Wśród sygnatariuszy tego listu było wielu profesorów ale niewielu medycyny. Odpowiedź na list i zawarte w nim wątpliwości można znaleźć w inicjatywie naukowców „Nauka przeciw pandemii”, w ramach której wydano „Białą Księgę”, w której zawarte są rzetelne informacje dotyczące szczepień www.naukaprzeciwpandemii.pl, a także najczęściej zadawane pytania i bardzo dobry artykuł w Polityce „Eksperci przeciw antynauce”, przygotowany przez tych samych naukowców https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/2097213,1,eksperci-przeciw-antynauce-rozbrajamy-fake-newsy-o-szczepionce.read
• List podpisało też kilka osób o tytułach profesorskich z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, uczelni Pani Profesor dobrze znanej. Czy może to Pani skomentować?
• No cóż, istnieje wolność głoszenia własnych poglądów, ale w tym wypadku głoszenie ich może one wpłynąć negatywnie na decyzję o szczepieniu. Uważam, że należy odpowiedzialnie ważyć słowa. Szczepienie chroni przed ciężką chorobą. Sygnatariusze tego listu nie są autorami badań czy poglądów, które cytują, ani nie są specjalistami w dziedzinie w której się wypowiadają. Dlatego zachęcam do podanych dwóch źródeł, gdzie po przeczytaniu można rozwiać wątpliwości wyjaśnione przez specjalistów.
• W tym gąszczu sprzecznych informacji naprawdę trudno się zorientować, zwłaszcza osobom bez wykształcenia medycznego, co by Pani poradziła? Gdzie i jak szukać informacji i jak je weryfikować?
• Jest dostępnych wiele informacji, podawanych przez towarzystwa naukowe, portale medyczne, można przeczytać dokładnie tzw. CHPL, czyli charakterystykę produktu leczniczego dotyczącego szczepionki Comirnaty (Pfizer i BioNTec), jak i firmy Moderna.
• Pani uważa, że warto się szczepić, ale co zrobić ze strachem przed powikłaniami, on jest realny… Powikłania się zdarzają.
• W przypadku tych szczepionek jest ich niewiele, i to są tzw. niepożądane odczyny poszczepienne (NOP), powikłanie to nie jest dobre określenie. Liczba zaszczepionych osób i nieduża ilość odczynów niepożądanych powinna złagodzić ten lęk. Poza tym przed szczepieniem jest kwalifikacja , czyli przeanalizowanie czynników, które mogą spowodować NOP. Jeśli ryzyko jest duże, to szczepienie nie jest wykonywane.
• Jakie są znane konsekwencje i skutki uboczne szczepionki?
• Miejscowy ból w miejscu ukłucia, 1-2 dni, może być przejściowa gorączka, ból mięśni, stawów, powiększenie węzłów chłonnych w okolicy wkłucia. Najcięższy wstrząs anafilaktyczny zdarza się bardzo rzadko 1-5/1 milion dawek, ale dlatego szczepienie wykonuje się tam, gdzie może być udzielona natychmiastowa pomoc, czyli gabinet zabiegowy szczepień spełniający wszystkie wymagane warunki.
• Tutaj argumentem przeciwników jest też to, że tak naprawdę te skutki mogą pojawić się po latach… Tego przecież nie wiemy…
• Nie ma takich przesłanek. To wirus i choroba powoduje powikłania, które ujawniają się z opóźnieniem, kardiologiczne, płucne, neurologiczne. Oczywiście, że rodzi się takie pytanie, ale wiemy też że wprowadzony materiał mRNA degraduje się bardzo szybko w temperaturze ludzkiego ciała, jak tysiące innych fragmentów mRNA , które powstają w naszej każdej komórce, po spełnieniu swojego zadania.
• Jak w ogóle działa ta szczepionka? Czy wszystkie tak samo, bo przecież jest kilka rodzajów?…
• To jest bardzo nowoczesna technologia i szczepionka mRNA (Pfizer, Moderna, CureVac) i wektorowe Astra Zeneca, Sputnik5, prowadzą do tego samego, że to my na bazie mRNA wytwarzamy fragment kolca wirusa, odpowiednio przygotowany, po to aby go przedstawić układowi immunologicznemu jak w naturalnym zakażeniu wirusem. Różnica polega na tym, w jaki sposób mRNA, które jest „przepisem”, jak zbudować białko kolca wirusa SArs-Cov-2, gdy znajdzie się w naszej komórce, czy wprowadzone w pęcherzykach lipidowych, czy przez „konia trojańskiego”, czyli łagodnego wirusa tak przygotowanego, że się nie mnoży, ale wytworzy mRNA.
• Przeciwnicy szczepienia przywołują argument, że do dziś rządy państw, które zaszczepiły swoich obywateli na świńską grypę wypłaca odszkodowania, ponieważ osoby te nie są zdolne do normalnego życia wskutek powikłań. W Internecie krąży sporo artykułów na ten temat.
• Rzeczywiście, zdarzyło się tak. Dotyczy to jednego preparatu, po którym opisano pojawienie się narkolepsji, u osób z pewnym defektem genetycznym. Ale w przypadku szczepionki mRNA , mamy już ponad milion osób po szczepieniu, i nie rejestruje się skutków innych niż przewidywane. A codziennie z powodu COVID-19 umierają ludzie. Porównajmy, ile szczepionek podajemy, aby żyć bezpiecznie i ile chorób przestało nam zagrażać dzięki szczepieniom.
• Zna Pani również bezpośrednie relacje chorych na Covid-19, zna Pani pacjentów. Co jest najgorsze w tej chorobie?
• Lęk, samotność, bo choruje się w izolacji, brak powietrza, brak sił.
• Podobno ludzkość musi się przygotować na kolejne pandemie, wszystko przez ingerencję ludzi w ekosystem i świat zwierząt. Ale tego przecież nie zmienimy, przynajmniej nie tak szybko, czyli – kolejne pandemie czekają za progiem?
• Większość epidemii ma swoje źródło w świecie zwierzęcym jak Zika, Ebola, ale mamy też blisko żyjące z nami bakterie, które nabywają oporności na antybiotyki. Kto wie, jakie będzie następne globalne zagrożenie.
• Szczepionki były testowane na zwierzętach. Ten aspekt niemal całkowicie pomija się w podawanych informacjach. Dlaczego?
• Bardzo dużo badań wykonuje się na liniach komórkowych, gdy produkt jest gotowy i zanim poda się nowy lek człowiekowi przeprowadza się badania na zwierzętach. Kolejny etap to ochotnicy zdrowi i grupy chorych. Te dane można znaleźć, wyniki badań są udostępniane w kolejnych etapach rejestracji produktu. Charakterystyka produktu leczniczego jest już finalnym opisem preparatu.
• Jak konkretnie wygląda etap testowania, jakie zwierzęta są wykorzystywane do testów i co potem się z nimi dzieje, czy są zabijane? I czy Pani Profesor uważa, że człowiek w ogóle ma prawo kosztem cierpienia zwierząt polepszać swój własny byt?
• Każde badanie na zwierzętach czy ludziach, musi mieć zgodę Komisji Bioetycznej, czy jest potrzebne, aby sprawdzić skuteczność leku, jakie korzyści się uzyskuje. Czy można podać człowiekowi. Komisja wyraża zgodę, czy eksperyment wymaga sprawdzenia na zwierzętach, czy w końcu na ludziach. W przypadku testowania szczepionek, zwierzęta nie giną. Jeśli powstały lek produkt, szczepionka ma ratować ludzkie życie, prawidłowo, humanitarnie przeprowadzone doświadczenie na zwierzętach jest konieczne.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Maria P. Wiśniewska

Polecamy książkę o pandemii -

https://wydawnictwo-silvarerum.eu/produkt/zycie-w-cieniu-pandemii-aspekty-medyczne-etyczne-i-spoleczne/