„Bezpieczeństwo w XXI wieku” – zapowiedź kolejnych tomów

Wiemy, że wszyscy, którzy brali udział w konferencji naukowej poświęconej właśnie tej tematyce, czekają z niecierpliwością na wydanie kolejnego tomu zeszytów naukowych z własnym artykułem. Jak tylko otrzymamy pliki od współorganizatora, czyli WSHiU – zabieramy się do działania, czyli wydania!

A na razie – zapowiedź w postaci jednego z artykułów autorstwa Magdaleny Zdrowickiej-Wawrzyniak z UAM.

Pobierz wersję PDF -  potegaDYREKCJI_dr_M. Zdrowicka-Wawrzyniak

Potęga dyrekcji szkoły wiejskiej. Gdzie rodzice mogą szukać wsparcia,

gdy w szkole nie ma zrozumienia dla zaistniałych problemów?

 

Nie od wczoraj pedagodzy zarzucają rodzicom dzieci, uczęszczających do szkoły, niechęć do podejmowania jakichkolwiek działań, bierność podczas zebrań, jednocześnie łatwość krytykowania szkoły, podważanie autorytetu nauczyciela. Jeżeli funkcjonuje się w rzeczywistości szkolnej nieco głębiej, nie można się z tym nie zgodzić. Jednak zdarzają się sytuacje zgoła odmienne. Bywają jeszcze rodzice, którzy angażują się w życie szkoły, poświęcają swój wolny czas dla dobra swoich pociech. Pozazdrościć należy tym, którzy na tej drodze spotkali się ze zrozumieniem nauczycieli, dyrekcji. Prawdziwą drogą przez mękę może stać się działanie w Radzie Rodziców, gdy rodzice trafiają na barierę niezrozumienia, wręcz niechęć ze strony szkoły. Choć, jak się wydaje, „nadszedł już czas racjonalnego współdziałania, w którym postrzeganie ucznia w jego powiązaniach z rodziną i lokalnym otoczeniem integruje działania szkoły i wszelkich organizacji społecznych skupionych w gminie, rozumianej nie tylko jako jednostka administracyjna, ale  również wspólnota zdolna do skutecznej samopomocy oraz rozwoju w oparciu o własny potencjał sił i możliwości”[1].

Niniejszy artykuł powstał na bazie doświadczeń autorki jako rodzica dziecka uczęszczającego do Przedszkola będącego częścią Zespołu Szkół. Rodzic ów w pierwszym roku funkcjonowania swego dziecka w przestrzeni przedszkolnej został członkiem Rady Rodziców[2], co stało się bez jego wiedzy – jak się okazało, jego kandydaturę przedstawiły wychowawczynie, głosowanie było jawne.

 

Praca na rzecz dzieci

Rodzic ów, jako osoba niedoświadczona w tej materii, wraz z dwoma innymi, zaczął szukać informacji o organizacji i funkcjonowaniu Rady Rodziców u źródła, czyli u członków RR poprzedniej kadencji. Gdy te działania nie przyniosły efektów, rodzice rozpoczęli rozmowy z wychowawczyniami w przedszkolu, następnie dyrekcją ZS. Wiele czasu członkinie RR Przedszkola poświęciły na ustalenie planów, programów, zasad działania, określenie węzłowych zagadnień.

Kłopoty RRP rozpoczęły się niedługo po rozwiązaniu problemów organizacyjnych, pojawiły się wraz z przekazaniem Radzie obowiązku zbierania środków na tzw. Komitet Rodzicielski, zabawki, przybory szkolne, chusteczki…[3], były też spowodowane zbyt częstym przebywaniem członkiń Rady w przedszkolu[4]. Jak się okazało, RRP[5] miała gromadzić fundusze, otrzymała listę dotychczasowych wpłat, jednak bez zebranej dotąd gotówki, tą dysponowała przewodnicząca Rady Rodziców Zespołu Szkół. Było to pewnym zaskoczeniem. Rozmowy z dyrekcją na ten temat zakończyły się sensacyjnym dla rodziców ZS w Stawie rozstrzygnięciem – RRP zbiera składki we własnym zakresie, dysponuje nimi[6]. Dotąd zgromadzone środki (należy podkreślić, że ściągalność składek w SP i Gimnazjum nie była imponująca) lokowano na jednym wspólnym koncie, wykorzystywano – na co wielokrotnie w rozmowach zwracali uwagę rodzice – na cele nie związane bezpośrednio z dobrem dzieci, a już w najmniejszym stopniu przedszkolaków. Zainteresowanie rodziców przedszkolaków budziła też całkiem pokaźna suma, która pozostała w rękach dyrekcji, a która to miała zostać w poprzednim roku wydana na zakup zabawek. Do wydatku nie doszło, fundusze pozostały, rodzice nie byli zadowoleni z tego, że zostali w pewien sposób zobowiązani[7] do kolejnych składek.

Jak wspomniano wcześniej, problematyczne stało się także częstsze odwiedzanie przedszkola przez członkinie RRP. Spostrzeżenia z krótkich pobytów w przedszkolu, należy podkreślić – o takiej porze, by nie zakłócać pracy placówki, można sprowadzić do kilku wątków: nie zawsze dziećmi zajmowały się wychowawczynie, ich zachowanie, gdy nie miały świadomości, że są obserwowane, pozostawiało wiele do życzenia, w przedszkolu systematycznie przesiadywali zaprzyjaźnieni rodzice, często w kuchni, do której dostęp winna mieć tylko jej obsługa, obsługa kuchni krzątała się po całym przedszkolu, jak również opuszczała placówkę w stroju służbowym, by chwilę po tym znów przygotowywać w nim posiłki. Członkinie RRP przekazywały dyrekcji swe spostrzeżenia, jednak te najczęściej nie były przyjmowane poważnie. Częste wizyty RRP u dyrekcji, zresztą wielokrotnie inicjowane właśnie przez nią, były źle odbierane przez innych rodziców. Istną burzę w środowisku wywołała interwencja RRP u Wójta g. Szczytniki. Rodzice czuli się bezsilni wobec zaistniałej w przedszkolu sytuacji: 53 dzieci zajmowały się przez dość długi okres jedynie dwie wychowawczynie i pomoc kuchenna. Trzecia wychowawczyni, kucharka i intendentka przebywały na zwolnieniu lekarskim. Dyrekcja bagatelizowała problem. Głos  - po interwencji jednego z radnych gminy, prywatnie ojca przedszkolaka, zabrał wreszcie Wójt, na czas nieobecności części kadry zatrudniono osobę na zastępstwo.

Stan rzeczy dał do myślenia autorce tekstu, korzystając z formularza ze strony MEN, zadała ona pytanie, ilu winno być wychowawców w przedszkolu, do którego uczęszcza 53 dzieci[8]. W odpowiedzi przekazano informację, że szczegółowych wyjaśnień udzieli Kuratorium Oświaty w Poznaniu. Nim z delegatury KO w Kaliszu nadszedł komunikat, że od 15 stycznia wszystko funkcjonuje przepisowo, rodzice pięciolatków dowiedzieli się, że dzieci mają nową panią i teraz już nie uczą się w sali starszaków. Dyrekcja nie raczyła poinformować rodziców o zmianach, mianowicie konieczności podzielenia grupy na dwie mniejsze, ponieważ oddział może liczyć maksymalnie 25 dzieci. Podczas najbliższego spotkania z rodzicami poinformowała natomiast zgromadzonych, że musiała zapłacić karę za ‘dobre serce’, ponieważ do przedszkola przyjęto więcej dzieci niż jest to możliwe, oraz że aż do MEN złożono na nią skargę. Statut ZS w Stawie został upowszechniony dopiero po licznych prośbach RRP w końcu stycznia 2014 roku[9].

Jeszcze przed zakończeniem roku kalendarzowego ogromne wzburzenie części rodziców wywołała wizyta w przedszkolu przedstawicieli Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kaliszu. O sprowokowanie kontroli Sanepidu, o którą – zresztą słusznie zdaniem autorki – zawnioskował anonimowo któryś z rodziców przedszkolaków, zapewne zaniepokojony bardzo częstymi przypadłościami jelitowymi dzieci, obwiniono RRP. Grupa rodziców, sterowana przez jedną z wychowawczyń, nie widziała korzyści z kontroli placówki, do której uczęszczają ich dzieci, domagała się dymisji Rady[10].

Sytuacja, która zaowocowała  pasmem nieprzyjemności dla członkiń RRP, skłoniła je do wizyty u Wójta. Odpowiedzialny za oświatę w gminie, zastępca Wójta z uwagą, wielokrotnie też zdziwieniem, słuchał doniesień matek przedszkolaków, przyjął prośbę o pomoc w rozwiązaniu problemów, takową obiecał. I na obietnicach się skończyło. Dyrekcja została poinformowana, że złożono na nią skargę, informację tę szybko upowszechniono, do obiecanego trójstronnego spotkania nigdy nie doszło.

Kontrola Sanepidu, przeprowadzona w czasie, w którym większość dzieci zdążyła już opuścić przedszkole, nie wykazała właściwie żadnych nieprawidłowości[11]. W piśmie do RRP informowano na przykład, że z wywiadu z kucharką wynika, że placówka posiada odpowiednią liczbę talerzy. Nie było to jednak jednoznaczne z tym, czy są one podawane dzieciom do spożywania śniadania.

Sporo pracy kosztowało RRP zorganizowanie zajęć dodatkowych dla przedszkolaków. Stanowiska Wójta i dyrekcji były w tej materii rozbieżne. Dyrekcja uparcie proponowała rodzicom zorganizowanie zajęć w późnych godzinach popołudniowych, odpłatnych, nie przyjmowała do wiadomości, że są inne rozwiązania. Rodzice nie dawali wiary RRP, że możliwa jest organizacja darmowych zajęć dla dzieci w godzinach funkcjonowania przedszkola.

Rodzice przedszkolaków zostali także przyzwyczajeni do tego, że podczas zimowych ferii szkolnych dzieci mają przerwę. Na protest w tej sprawie autorki tekstu, zastępca Wójta odpowiedział, że przedszkole jest placówką nieferyjną i nic nie stoi na przeszkodzie, by dziecko do przedszkola odprowadzać. W kolejnym roku szkolnym wychowawczynie informowały, że przedszkole podczas ferii działa, jednocześnie dzieci wspominały, że panie mówiły, że one w przedszkolu będą, ale dzieci nie muszą. Kilkoro rodziców, którzy z powodu organizacji pracy, chętnie odprowadzali by swoje pociechy do przedszkola, ostatecznie zrezygnowało z pomysłu. I tak w nieferyjnym przedszkolu każdego roku są ferie zimowe.

Drugi semestr nie zapowiadał się spokojnie. RRP poprosiła dyrekcję o przekazanie pozostałych z poprzedniego roku pieniędzy. Zwrotowi niewydanych funduszy towarzyszyła niemiła atmosfera. Członkinie RRP zaczęły się już uodparniać na bezzasadne ataki części rodziców. Działały zgodnie z planem, który przyjęli na początku roku szkolnego rodzice, pozyskiwały sponsorów, realizowały liczne przedsięwzięcia dla dobra najmłodszych ZS[12].

Grono rodziców, skupione wokół jednej z wychowawczyń, krytykowało wszelkie posunięcia, w tym przejrzystość działań, która przejawiała się w informowaniu rodziców o poczynaniach w postaci komunikatów na tablicy ogłoszeń. Żartowano sobie z RRP, na informacjach na tablicy ogłoszeń pojawiały się niegrzeczne komentarze. Nikt nie był zmuszany do lektury wiadomości, ale ci, którzy chcieli być na bieżąco, mogli się dowiedzieć na przykład, że dyrekcja ZS otwierając nabór na kolejny rok, zapomniała poinformować rodziców, że postępowanie rekrutacyjne przeprowadza się jedynie na miejsca wolne.  Oznaczało to, że rodzice dzieci, które już uczęszczały do przedszkola, byli zobowiązani do wypełnienia deklaracji woli kontynuacji, nie musieli troszczyć się o to, czy znajdzie się dla ich pociech miejsce. Korespondencja z dyrekcją nie przyniosła żadnego efektu, odpowiedzi na pisma RRP wręcz ośmieszały ją. Tymczasem to RRP miała rację w tej sprawie, na co musiał zwrócić uwagę dyrekcji przedstawiciel KO. RRP zasięgała opinii w tej sprawie w dwóch Kuratoriach w Poznaniu i Łodzi. RRP Przedszkola nie doczekała się żadnych przeprosin, tymczasem autorka tekstu otrzymała listownie anonim, w którym grożono (zgrabnie, bo nie w sposób bezpośredni) jej i jej dziecku.

Atmosfera wokół przedszkola, mimo wielu działań RRP na rzecz dzieci, które doceniane były przez rodziców, gęstniała. Nie poprawiła jej z całą pewnością głośna wycieczka do pobliskiego mini zoo, której organizacja, przede wszystkim sposób zachęcania do wzięcia udziału w niej budziły wiele wątpliwości. W przypadku autorki tekstu, której dziecko nie uczestniczyło w wyjeździe, pozostało[13] z kilkorgiem innych w przedszkolu, sprawa zakończyła się złożeniem skargi na nieetyczne zachowania wychowawczyń. Jak się później okazało, rodzicom pozostałych dzieci powiedziano, że obiadu raczej nie będzie (kucharka pojechała na wycieczkę), stąd zdecydowali się na zabranie pociech około południa. Dziecku, które pozostało jako jedyne w przedszkolu pani wmawiała, że tylko on na wycieczkę nie pojechał.  Dyrekcja nie dopatrzyła się w poczynaniach podwładnych żadnych uchybień.

Na początku czerwca, po licznych atakach ze strony grupy niezadowolonych rodziców, na które milczące przyzwolenie dawała dyrekcja,  RRP zdecydowała, że kończy swą działalność. Stosownym komunikatem poinformowała rodziców, że zaprzestaje reprezentowania ich ogółu, zapewniła, że wszelkie zadania do końca roku szkolnego zostały wypełnione. Tę samą informację przekazano dyrekcji ZS. W odpowiedzi zwołano natychmiast Komisję Rewizyjną, która miała sprawdzić prawidłowość wydatkowania pieniędzy rodziców. Księgowość była prowadzona wzorowo, co potwierdziła Komisja. Po kilku dniach jednak Komisja unieważniła decyzję, kontrolę przeprowadzano ponownie. I tym razem nie udało się doszukać jakiś błędów.

 

Kielich goryczy przepełnił się

Autorka niniejszego tekstu uznała, że spostrzeżeniami ze swego funkcjonowania w przedszkolnej Radzie Rodziców podzieli się z przedstawicielami Kuratorium Oświaty w Poznaniu. Wystosowała pismo, załączyła wszelkie dokumenty potwierdzające omawiane sytuacje[14].  O tym, że pismo potraktowano poważnie, autorka tekstu dowiedziała się podczas uroczystości zakończenia roku w przedszkolu, którą z nieznanych na ów czas powodów przyśpieszono o co najmniej dwa dni. Dyrekcja powitała gości, zapowiedziała, że po części artystycznej zabierze ponownie głos. W końcowym wystąpieniu dyrekcja życzyła dzieciom i rodzicom jak najlepszego wypoczynku, zauważyła, że jej nie będzie on dany, ponieważ osoba – wymieniona z imienia i nazwiska – złożyła na nią skargę do KO. Dyrekcja manifestacyjnie opuściła salę. Głos zabrała wychowawczyni, która skupiała wokół siebie niezadowolonych rodziców i podziękowała za wszystko, co spotkało przedszkole w minionym roku, zapowiedziała wyciągnięcie konsekwencji[15].

Kuratorium Oświaty podzieliło się z władzami gminy podjętymi w piśmie wątkami, by według kompetencji ocenić zarzuty. Okazały się one w obu przypadkach nieuzasadnione.

Była już członkini RRP postanowiła zatem złożyć skargę do Rzecznika Dyscyplinarnego dla Nauczycieli przy Wojewodzie Wielkopolskim. Opis sytuacji nie był wystarczający, konieczne okazało się sprecyzowanie zarzutów[16]. Zostały one przyjęte, wyznaczono termin spotkania z delegatem Rzecznika w delegaturze KO w Kaliszu. Zeznania (spotkanie było przesłuchaniem, trwało ono 3 godziny) składane były pod przysięgą. Przyjmująca je wielokrotnie przecierała oczy ze zdumienia, warto zwrócić uwagę, że zanotowała nazwiska osób, które zgodziły się wypowiadać w tej sprawie.

Odpowiedź długo nie nadchodziła. Rozpoczynał się nowy rok szkolny, dla autorki tekstu niespodzianką, ponieważ otrzymała ona list z kancelarii adwokackiej, w którym wzywano do zaprzestania naruszania dóbr osobistych pań wychowawczyń. Po odpowiedzi na wspomniane pismo, której udzielił prawnik, temat już nie powrócił.

Odpowiedź od Rzecznika – jak się później okazało – miała wcale nie nadejść. Autorka skargi, przesłuchiwana w sprawie, nie musiała zostać poinformowana o jej wyniku. Na pisemną prośbę wypowiedzenia się w podnoszonej kwestii, Rzecznik odpowiedział, że „zgromadzony w toku postępowania wyjaśniającego materiał nie potwierdził zarzutów uchybienia godności zawodu nauczyciela i nierzetelnej realizacji zdań związanych z powierzonym stanowiskiem, wobec czego sprawę umorzono”[17]. Żadnego świadka nie powołano.

 

Pomocy…

Gdzie rodzice mogą szukać wsparcia, gdy w szkole nie ma zrozumienia dla zaistniałych problemów? Przywiedziony wyżej przykład pokazuje, że na pomoc nie można liczyć ze strony władz gminnych, które stanowią organ prowadzący szkołę, innymi słowy traktują dyrektora jako menedżera placówki. Przekonanie Kuratorium Oświaty, które sprawuje nadzór pedagogiczny nad szkołą, że dzieje się w niej coś niedobrego jest wręcz niemożliwe[18]. Głos rodziców nie jest traktowany poważnie, o czym świadczy choćby brak próby skonfrontowania tego, na co zwraca się uwagę ustnie lub pisemnie z rzeczywistością szkolną. Zakłada się z góry prawidłowość działania dyrekcji, czasem markuje kontrole, co ma dać rodzicom złudzenie, że przedstawiciele KO działają w interesie dzieci. Z przykrością należy też zauważyć, że traktuje się rodziców z wyższością,  przyjmując, że są jednostkami, które występują przeciw wielkiej nieomylnej machinie. Dobitnym dowodem na to jest wspomniane wcześniej pismo zastępcy dyrektora delegatury KO w Kaliszu, w którym informuje, że przedszkole już działa prawidłowo[19]. Nasuwa się w tym momencie pytanie: jak funkcjonowało dotąd?

Jeżeli chodzi złożenie skargi do Rzecznika Dyscyplinarnego dla Nauczycieli przy wojewodzie wielkopolskim, kłopotliwe jest już samo jej złożenie. By zarzuty zostały przyjęte, należy je na wstępie sprecyzować, a to wymaga pewnej wiedzy z zakresu prawa oświaty. Nie wystarczy opisanie nieprawidłowości. To znacznie ogranicza grono rodziców, którzy podejmą próbę skarżenia się na dyrekcję, czy nauczyciela.

Inną kategorię stanowi Sanepid, który potrafi uznać, że warunki w placówce – mimo ewidentnych uchybień, które zauważają rodzice – nie budzą wątpliwości[20]. To, czy dzieciom podaje się talerzyki do śniadania, kontrolerzy sprawdzali w godzinach poobiednich, gdy przedszkolaki opuszczały już placówkę. Takie postępowanie, jak i formułowanie wniosków z kontroli na podstawie – w tym wypadku – wywiadu z kucharką, stawia PSSE w niekorzystnym świetle.

RRP później pytała pisemnie Sanepid, jak działać, by ustrzec dzieci przed zachorowaniami, wnioskowała o jakąś akcję prewencyjną. W odpowiedzi poinformowano, że statystyki zachorowań z danego terenu nie wskazują niczego niepokojącego. I tak jest najprawdopodobniej, jednak większość dzieci, co wynika z relacji rodziców, leczona jest poza miejscowym ośrodkiem zdrowia.

Przedszkolnej Radzie Rodziców wsparcia udzieliła fundacja Rodzice Szkole[21]. Kierujący nią Wojciech Starzyński poświęcił czas, by wyjaśnić wątpliwości, które zrodziły się na początku funkcjonowania trójki oddziałowej. Okazało się, że pewne ugruntowane mechanizmy działania w ZS, tak dyrekcji, jak i Rady Rodziców, są niezgodne z prawem. Przedszkolna Rada otrzymała wskazówki, gdzie szukać informacji na dane tematy, jak postępować w określonych sytuacjach. RRP działała zgodnie z prawem, burzyło to stare porządki, nie podobało się rodzicom, którzy zostali przyzwyczajeni[22] do takiego a nie innego toku postępowania. Zachowanie to wpisuje się w tradycyjny model współpracy na linii nauczyciel, dyrektor władze oświatowe a rodzice, który opisuje Edward Wieczorek, polegający na sprowadzeniu roli rodziców jedynie do świadczących różne usługi i będących sponsorami. „Tymczasem realizacja praw rodziców wynikająca z ich potrzeb, ale także z obowiązujących przepisów, powinna raczej dotyczyć możliwości modyfikacji sposobu funkcjonowania szkoły, tzn. jej programów, planów, budżetu, jakości pracy nauczycieli i innych pracowników. Przez modyfikacje nie należy, oczywiście, rozumieć prawa rodziców do określania ostatecznego kształtu sposobu działania szkoły. Chodzi tylko o prawo uczestniczenia w rozstrzyganiu ważnych spraw szkoły i obowiązek poważnego traktowania opinii rodziców”[23].

Pośrednio, ale skutecznie działania RRP wsparł Rzecznik Praw Dziecka, do którego wystosowano pismo z prośbą o radę w całym ciągu nieprzyjemnych sytuacji, które miały miejsce w przedszkolu. Biuro Rzecznika w odpowiedzi określiło miejsca, do których w poszczególnych sprawach należy się zwrócić, ale przede wszystkim otoczyło placówkę opieką, na wstępie dzieci otrzymały gadżety, które zabrały do domu – rodzice musieli zauważyć, od kogo pochodzą, szkoła natomiast liczne materiały informacyjne.

 

Lepiej nie znaczy dobrze

Od zakończenia roku szkolnego 2013/14 zaszło wiele zmian w organizacji przedszkola, poprawa – co zauważają przede wszystkim rodzice – nastąpiła po ewaluacji placówki[24], która odsłoniła wiele słabych miejsc. Jednak dyrekcja, która obecnie w najdrobniejszym swoim kroku dopełnia wszelkich formalności, nie zmieniła swego nastawienia do rodziców. Śmiało można powiedzieć, że wykorzystuje to, że większość rodziców słabo orientuje się w przepisach prawa, które stanowią podstawę funkcjonowania szkoły, jak również to, że rodzice nie znają swoich uprawnień. „Taki stan świadomości tworzy podatny grunt do zaakceptowania roli, jaką dla rodziców określiła szkoła i władze oświatowe. Prowadzi to często do paradoksalnych sytuacji. Działania jednych rodziców, z reguły bywa to mniejszość, podejmowane w celu realizacji praw ogółu napotykają opór nie tylko ze strony nauczycieli i dyrektora, ale także ze strony innych rodziców. Rodzice boją się napięcia, jakie zawsze w szkole powstaje, kiedy ktoś głośno próbuje wyartykułować tzw. trudne sprawy. I w ten sposób koło się zamyka. Mimo że rodzice nie są zadowoleni z pracy szkoły i chcieliby tę sytuację jakoś zmienić, nie podejmują działań, bo nie widzą realnej możliwości zmiany zastanego stanu rzeczy”[25]. W szkole – jak twierdzi Maria Mendel – wygodniej jest narzekać na ‘proszkolną’ bierność, w większości placówek nie zabiega się o większą aktywność rodziców, jedynie deklaruje się pobudzanie jej[26].  Licząc na sukces Rady Rodziców jej członkowie od początku winni mieć świadomość, że skuteczność Rady to tylko skuteczność zaangażowanych jednostek[27].
Zakończenie

14 października 2015 roku autorka zdecydowała się złożyć na ręce Wójta skargę na dyrektora ZS[28], ten po wysłuchaniu sprawy uznał, że nie jest władny podejmować decyzji w tej kwestii, proponuje skierować zażalenie do KO. Dział prawny KO odesłał informację, że skargę rozpatrzyć winna Rada Gminy, ta przekazała ją do Komisji Zdrowia, Oświaty, Pomocy Społecznej, Kultury i Sportu, która to wysłuchała wyjaśnień dyrekcji. Zdobyte wiadomości Komisja przedstawiła Radzie Gminy, która jednogłośnie przyjęła uchwałę, że skarga jest bezzasadna[29]. Rzecznik Dyscyplinarny dla Nauczycieli przy Wojewodzie Wielkopolskim, do którego zwrócono się o pomoc, wyjaśnił, że z wnioskiem o wyciągnięcie konsekwencji służbowych wobec dyrektora szkoły należy zwrócić się do Wójta, można także wystąpić do właściwego sądu powszechnego z oskarżeniem o naruszenie dóbr osobistych[30].

 

Magdalena Zdrowicka-Wawrzyniak

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Bibliografia:

 

Dzierzgowska I., Rodzice w szkole. Poradnik dla dyrektorów szkół, nauczycieli i rodziców, Warszawa 2001

Pedagogika miejsca, pod red. M. Mendel, Wrocław 2006

Regulamin Rady Rodziców Zespołu Szkół w Stawie z 25 września 2012 roku

Rodzice – partnerzy i sprzymierzeńcy, pod red. W. Starzyńskiego, Warszawa 2011

Starzyński W., Wieczorek E., Kołodziejczyk W., Kunicki-Goldfinger M., Prawa rodziców w szkole, Warszawa 2005

Statut Przedszkola w Stawie z 18 września 2012 roku

Ustawa o systemie oświaty z 7 września 1991 roku

Ustawa z dnia 26 stycznia 1982 roku – Karta Nauczyciela

Vademecum dla Rad Rodziców, pod red. M. Szpiclowskiej, Warszawa 2009

 

SPRAWOZDANIE Z DZIAŁALNOŚCI RRP 2013/2014

 

► Dzień Nauczyciela – laurki i tort śmietanowy z Admatu (ze środków własnych rodziców)

► Życzenia z okazji Imienin dla pani Dyrektor

► Pasowanie – organizacja uroczystości (+ plakietki dla dzieci)

► Kontakt z wydawnictwami – książki dla Przedszkola (Olesiejuk z Ożarowa Mazowieckiego, Edytor z Kalisza, Zakamarki z Poznania)

► Zebranie – obecność 1/3 rodziców… (zapowiadane przez półtora tygodnia, o 18.00!)

► Z inicjatywy RRP ‘akcja Agatka’ / odpowiedź Starosty – oznakowanie okolicy ZS

► Zakup upominków na Mikołajki (puzzle dla młodszych 30 elementów – motywy dla dziewczynek i chłopców, dla starszych 60 elementów jak wyżej – średnio 6,6 zł) W paczce znajdowały się puzzle, czekoladki oraz jabłko, koszt całości poniżej 9 zł. Panie otrzymały zestawy książek pozyskane od Rzecznika Praw Dziecka – z serii na Rok Korczaka: Jak kochać dziecko i Prawo dziecka do szacunku. 

► Z inicjatywy RRP Kiermasz Świąteczny – zysk 1430 zł. Rzutnik multimedialny w sali Wiewiórek. W organizacji stoiska i sprzedaży uczestniczyły panie: (tu 2 nazwiska)

► Przekazanie Przedszkolu darów pozostałych z Kiermaszu (2 gry Futbol, 3 płyty dvd z bajkami, album o piłce nożnej)

► Organizacja wyjazdu do teatru (dodatkowa opłata – 18 zł, transport w gestii Wójta; 42 dzieci uczestniczy w wycieczce)

► Organizacja badania lekarskiego (dodatkowa opłata – 10 zł, ortopeda Artur Zagwojski, 42 dzieci przebadanych)

► Odwołanie akcji ‘Dzwoneczek’ (wstrzymanie akwizycji ozdób choinkowych)

► Prośba do Dyrekcji o zorganizowanie konsultacji z wychowawcami (dyżury pań w I i III tygodniu m-ca)

► Zakup świerku w donicy do sali Krasnoludków

► Wieczór Wigilijny – poczęstunek (Dyrekcja zaproszona pisemnie)

► Bal Karnawałowy – zabawę prowadzą studenci pedagogiki z arteterapią WP-A UAM

► Wpływ na administratora zakładki przedszkolnej na stronie ZS – aktualizacja informacji; zdjęcia i teksty do ‘Wydarzeń’ (oraz Wiadomości Szczytnickie)

► Prośba do Sanepidu o udostępnienie wyników kontroli, która została przeprowadzona w Przedszkolu w końcu grudnia

► Dzień Babci i Dziadka – propozycja organizacji poza Przedszkolem

► Z inicjatywy RRP zostają zorganizowane dodatkowe zajęcia umuzykalniająco-ruchowe, później rytmika

► Przejęcie od Dyrekcji środków zgromadzonych z dobrowolnych wpłat rodziców, zakup przyborów szkolnych i zabawek (wedle potrzeb wychowawców)

► Konsultacje z Kuratorium Oświaty w Poznaniu w sprawie interpretacji przez Dyrekcję kwestii rekrutacji do Przedszkola; ostatecznie przyjęcie ‘deklaracji woli kontynuacji’

► Zakup książek na nagrody dla Krasnoludków

► Z inicjatywy RRP zostają zorganizowane zajęcia otwarte dla rodziców

► Z inicjatywy RRP zostaje zorganizowane spotkanie z pedagogiem

► Z inicjatywy RRP zostaje zorganizowane spotkanie dzieci ze stomatologiem (zaplanowane na 26.06)

► Z inicjatywy RRP zostaje zorganizowana sprzedaż albumów prac dzieci (dochód na cele Przedszkola według uznania Dyrekcji)

► Organizacja Dnia Dziecka w sali zabaw HaliGali w Kaliszu (45 dzieci uczestniczy w wycieczce)

► Organizacja zajęć edukacyjnych w OKL w Gołuchowie (współfinansowanie transportu przez Wójta)

► Prośba do Dyrekcji o przygotowanie listy przyborów szkolnych, do zakupu których zostaną zobowiązani rodzice

► Prośba do Dyrekcji o zaaprobowanie pomysłu rozszerzenia z nowym rokiem szkolnym Rady Rodziców do 6 osób.

 



[1] M. Mendel, Budowanie partnerstwa na płaszczyźnie rodzina-szkoła-gmina, w: Prawa rodziców w szkole, W. Starzyński, E. Wieczorek, W. Kołodziejczyk, M. Kunicki-Goldfinger, Warszawa 2005, s. 84.

[2] Faktycznie, co okazało się później, gdy udało się pozyskać od dyrekcji Regulamin Rady Rodziców, wspomniany rodzic został członkiem trójki oddziałowej. Według Regulaminu RR ZS w Stawie do Rady Rodziców Zespołu Szkół wchodzą osoby, które uzyskały największą liczbę głosów podczas zebrań klasowych. Przedszkole, traktowane jako jeden oddział (a prowadzi się tu dwie grupy), w Radzie Rodziców Zespołu Szkół dysponowało jednym głosem.

[3] Przyjmująca dotąd składki Intendentka miała przebywać na długotrwałym zwolnieniu lekarskim.

[4] Każda decyzja wymagała konsultacji. Bez zgody dyrekcji nie można było zorganizować spotkania rodziców, bez zgody rodziców nie można było podejmować konkretnych działań. Przyjęte do realizacji pomysły musiały zaaprobować wychowawczynie, zgodę na ich realizacje musiała wydać dyrekcja.

[5] Tak w skrócie nazywana będzie trójka oddziałowa reprezentująca rodziców przedszkolaków.

[6] W art. 54. ust. 8. Ustawy o systemie oświaty mowa jest o tym, że w celu wspierania działalności statutowej szkoły lub placówki, rada rodziców może gromadzić fundusze z dobrowolnych składek rodziców oraz innych źródeł. Zasady wydatkowania funduszy rady rodziców określa regulamin, o którym mowa w art. 53 ust. 4. (czyli zasady te określa Regulamin Rady Rodziców zgodny ze Statutem placówki).

http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19910950425, data dostępu 4.03.2016r

[7] Wszelkie składki w szkole są dobrowolne, jednak ich nieuiszczanie – co autorka tekstu praktykowała w kolejnym roku  uczęszczania dziecka do Przedszkola – wywołuje oburzenie środowiska. Podczas kolejnych zebrań rodziców, gdzie prezentowano informacje o wpływach i wydatkach, wyraźnie akcentowano, że jedna osoba odmówiła płacenia składek.

[8] Grupa starszaków, którą wychowawczyni prowadziła na zajęcia do sali w SP, liczyła wówczas 28 dzieci.

[9] http://www.zsstaw.szkolnastrona.pl/index.php?p=sd&idg=mg,24,150&id=61&action=show, data dostępu 4.03.2016 r.

[10] RRP oświadczyła, że gotowa jest zrezygnować z pełnienia funkcji, nie zgodziła się na to część pozytywnie nastawionych  rodziców, którzy chcieli kontynuacji działań, przeciwna była dyrekcja. Trudno byłoby też znaleźć chętnych do wejścia do nowej Rady.

[11] Było to o tyle zaskakując, że dyrekcja przed wydaniem komunikatu przez Sanepid sama rozpowszechniała informacje o tym, że przedszkole zostanie ukarane finansowo, prawdopodobnie kuchnia zostanie zamknięta itp. Uczyniła to między innymi  w rozmowie telefonicznej z mężem jednej z członkiń RRP, który sprawował funkcję radnego g. Szczytniki. Podczas wyżej wymienionej rozmowy oczekiwała tez przyznania się Rady do sprowokowania kontroli.

[12] W załączniku lista przedsięwzięć.

[13] Dziecko powróciło do przedszkola po przebytej chorobie. Dyrekcja zapewniła wówczas, że będzie w przedszkolu opieka dla dzieci, które pozostają.

[14] Z oczywistych względów nie przedstawiono tu wszystkich sytuacji, które miały miejsce w roku szkolnym 2013/14.

[15] Wypowiedź była ewidentną groźbą.

[16] Zarzuty sformułowano następująco: brak stosownej opieki nad dziećmi, gdy w Przedszkolu nie było pełnej kadry; sytuacja zmieniła się dopiero po interwencji Wójta; brak nadzoru nad pracownikami Przedszkola, przede wszystkim wyrażenie zgody na samowolne działania pani E.Ż., które wielokrotnie podważały decyzje Dyrekcji, jak również doprowadzały do konfliktów wśród rodziców; brak rzeczywistego zainteresowania organizacją Przedszkola, Dyrekcja wielokrotnie dowiadywała się o dziejących się sprawach od Rady Rodziców Przedszkola, reagowała po czasie, czym najczęściej doprowadzała do konfliktów na linii wychowawczynie-rodzice; nieuczciwe postępowanie w stosunku do rodziców, tu na uwagę zasługuje brak stosownej informacji o rozdzieleniu dzieci z grupy starszaków (28 dzieci) na dwie mniejsze (do Przedszkola przyjęto 53 dzieci, mimo że Statut przewiduje 2 grupy po maksymalnie 25 dzieci) oraz zatajanie informacji o deklaracji woli, uparte podtrzymywanie swego stanowiska w tej sprawie; wykorzystywanie Rady Rodziców Przedszkola do realizacji swoich celów, polegające na wyrażeniu zgody na dane działanie, następnie wycofywaniu poparcia dla przedsięwzięcia, jak również obwinianiu Rady o wszelkie kontrole w Zespole Szkół w Stawie.

[17] Pismo Rz.D.5841.39.2014 podpisane przez p. Mariettę Ewę Soińską z dnia 25.11. 2014 r.

[18] Naturalnie każdy ma prawo złożyć skargę. Jak informuje p. Joanna Borowicz, starszy wizytator Wydziału Organizacji Szkół i Pragmatyki Zawodowej Nauczyciel KO w Poznaniu, w 2014 r. załatwiono ogółem 185 skarg i wniosków, z czego 33 dotyczyło działalności dydaktycznej (w tym współdziałania z rodzicami w zakresie działalności dydaktycznej)  i  11 dotyczyło działalności wychowawczej (w tym współdziałania z rodzicami w zakresie działalności wychowawczej), w 2015 r. załatwiono ogółem 199 skarg i wniosków, z czego 46 dotyczyło działalności dydaktycznej (w tym współdziałania z rodzicami w zakresie działalności dydaktycznej) i  37 dotyczyło działalności wychowawczej (w tym współdziałania z rodzicami w zakresie działalności wychowawczej), w 2016 r.  (do kwietnia) załatwiono ogółem 38 skarg i wniosków, z czego 9 dotyczyło działalności dydaktycznej (w tym współdziałania z rodzicami w zakresie działalności dydaktycznej) i  6 dotyczyło działalności wychowawczej (w tym współdziałania z rodzicami w zakresie działalności wychowawczej). Dane pochodzą z pisma SIW.140.4.2016  z dnia 4.04.2016 r.

[19] Pismo DKa.576.1.1.2014 podpisane przez p. Zbigniewa Taranka z dnia 15.01.2014 r.

[20] Pismo ON.HŻ.4119.90.2013 podpisane przez p. Barbarę Gogolewską z dnia 10.01.2014 r.

[21] http://www.rodziceszkole.edu.pl/, data dostępu 4.03.2016 r.

[22] Irena Dzierzgowska uważa, że Radę Rodziców powinno się szkolić. Członkowie Rady winni się dobrze poznać, by jak najlepiej współpracować; winni zostać zapoznani z podstawowymi przepisami prawa; powinni brać udział w przygotowaniu głównych procedur, które następnie będą wszystkich obowiązywać; powinni wspólnie opracować plan prac i przedstawić go ogółowi. I. Dzierzgowska, Rodzice w szkole. Poradnik dla dyrektorów szkół, nauczycieli i rodziców, Warszawa 2001, s. 109.

[23] E. Wieczorek, Prawa rodziców w polskim systemie oświaty, w: Prawa rodziców w szkole, W. Starzyński, E. Wieczorek, W. Kołodziejczyk, M. Kunicki-Goldfinger, Warszawa 2005, s. 35-36.

[24] http://www.seo2.npseo.pl/reports/1000483579153.pdf. , data dostępu  4.03.2016 r.

[25] E. Wieczorek, Prawa rodziców w polskim systemie oświaty, w: Prawa rodziców w szkole, W. Starzyński, E. Wieczorek, W. Kołodziejczyk, M. Kunicki-Goldfinger, Warszawa 2005, s. 36-37.

[26] M. Mendel, Miejsca rodziców w przestrzeni szkoły, w: Pedagogika miejsca, pod red. M. Mendel, Wrocław 2006, s. 270.

[27] W. Kołodziejczyk, Działalność rad rodziców, w: Prawa rodziców w szkole, W. Starzyński, E. Wieczorek, W. Kołodziejczyk, M. Kunicki-Goldfinger, Warszawa 2005, s. 67-69.

[28] Zasadnicza część pisma: W związku z rozpowszechnieniem przez dyrektora ZS w Stawie, treści zawartych w mojej korespondencji z dnia 5.10.2015r. (do wglądu), przekazaniem wychowawczyni klasy I SP i przewodniczącej Rady Rodziców zmanipulowanych informacji, co sprawia, że na osoby trzecie rzuca się bezpodstawne podejrzenia, co w efekcie doprowadza do skonfliktowania środowiska rodziców, składam skargę na panią (nazwisko).

[29] Pismo RG.0002.9.2015 podpisane przez p. Bogdana Augustyniaka z dnia 30.11.2015 r.

[30] Pismo RzD.5841.3.1.2016 podpisane przez p. Mariusza Stróżowskiego z dnia 19.1.2016 r.

GRANDA w Poznaniu

Nasi Autorzy zawitali na trzecią edycję Poznańskiego Festiwalu Kryminału GRANDA. Joanna Stojer-Polańska oraz Maciej Rokus wygłosili fascynujące wykłady i poprowadzili warsztaty. A po części merytorycznej oddawali się innym pasjom, Maciej Rokus nie tylko jako nurek pomaga rodzinom ofiar odnaleźć ich zaginionych w tragicznych okolicznościach krewnych, ale też okazał się wspaniałym muzykiem.

A oto,co napisały organizatorki na swojej festiwalowej stronie:

„TAJEMNICA KARA WINA

Trzecia edycja Poznańskiego Festiwalu Kryminału GRANDA, powiemy nieskromnie, już na długo przed rozpoczęciem zapowiada się wspaniale. Wszystko za sprawą wyjątkowych gości oraz różnorodnego i atrakcyjnego PROGRAMU jaki układałyśmy już od zeszłego roku.

Podczas trzech festiwalowych dni – od 22 do 24 września 2017r. –  pod dyktando trzech haseł TAJEMNICA – WINA – KARA zaplanowałyśmy spotkania, wykłady, warsztaty, pokazy technik kryminalnych, a nawet spektakle . Na dzieci czekać będą warsztaty i animacje. Będzie można zapoznać się z najnowszą kryminalną ofertą wydawniczą oraz przygotowanymi specjalnie na GRANDĘ premierami książkowymi.

Ze względu na rosnącą z roku na rok widownię główne wydarzenia tegorocznego festiwalu odbywać się będą w dwóch miejscach: Nowej Gazowni, ul. Ewangelicka 1 , oraz w Auli Artis przy ul. Kutrzeby 10. Ale nie będą to jedyne miejsca. GRANDĄ będzie żyło całe miasto a to dzięki  organizatorom Stacji Sensacji

Więcej: http://festiwal-granda.pl/

Na zdjęciu: J. Stojer-Polańska oraz grający na gitarze M. Rokus

IMG_20170922_173801

 

Recenzja „Dobrych i złych adresów” prof. Dariusza Łukasiewicza

Źródło: tygodnik społeczno-polityczny „Faktycznie” / nr 22, 1.06.2017, s. 2/adresy2

„Dobre i złe adresy” w recenzjach

Źródło: tygodnik społeczno-polityczny „Przegląd” /nr 24, 12-18.06.2017, s. 35/

adresy adresy2

Szkice projektowe okładek do publikacji R. Kowalczyka „Rozwój czasopism regionalistycznych”

Prezentujemy projekty robocze okładek do pozycji o czasopismach regionalistycznych autorstwa wybitnego znawcy tematu, jednego z najlepszych znawców tego tematu w Polsce.

Kliknij w link - Regionalistyczne- projekty robocze okładek

Ryszard Kowalczyk: Rozwój czasopism regionalistycznych w Wielkopolsce po 1989 roku

RCzR R. Kowalczyk

 

 

 

 

ISBN druk – 978-83-64447-94-5
ISBN e-book – 978-83-64447-95-2

stron 409

cena 61.00

Spis treści
Wstęp 7
Rozdział I
Czasopismo regionalistyczne – status pojęciowy, kategorie i typy, zadania i funkcje 10
1.1. Definiowanie czasopism regionalistycznych 10
1.2. Cecha regionalistyczna czasopisma 17
1.2.1. Zasadnicze obszary tematyczne 17
1.2.2. Motywacja i sposób narracji 23
1.2.3. Cele działania 28
1.3. Kategorie i typy czasopisma regionalistycznego 35
1.3.1. Uwagi ogólne 35
1.3.2. Kategorie 41
1.3.2.1. Według zakresu tematycznego 41
1.3.2.2. Według sposobu kształtowania treści 43
1.3.2.3. Według celów, postaw i motywacji 44
1.3.3. Typy 48
1.4. Zadania i funkcje czasopisma regionalistycznego 49
1.4.1. Zadania 49
1.4.2. Funkcje 52
Rozdział ii
Wielkopolskie tradycje regionalizmu i czasopiśmiennictwa regionalistycznego 54
2.1. Wielkopolska jako region historyczny 54
2.2. Regionalizm wielkopolski 69
2.2.1. Regionaliści wielkopolscy i ich etos 84
2.3. Tradycje wielkopolskiego czasopiśmiennictwa regionalistycznego 93
2.3.1. Do wybuchu II wojny światowej 93
2.3.2. W latach 1945-1989 108
Rozdział III
Wielkopolskie czasopisma regionalistyczne po 1989 roku 119
3.1. Tendencje rozwojowe czasopiśmiennictwa regionalistycznego w Wielkopolsce po 1989 roku 119
3.2. Wielkopolskie regionalistyczne serie wydawnicze 126
3.2.1. Regionalistyczne serie wydawnicze podmiotów pozaprasowych 129
3.2.2. Regionalistyczne serie wydawnicze edytorów prasy lokalnej i regionalnej 147
3.3. Wielkopolskie jednodniówki o cechach regionalistycznych 151
3.4. Czasopisma Kościoła rzymskokatolickiego o cechach regionalistycznych 155
3.5. Czasopisma regionalistyczne stowarzyszeń i fundacji społeczno-kulturalnych oraz naukowych 157
3.5.1. Roczniki 158
3.5.2. Półroczniki 170
3.5.3. Kwartalniki 171
3.5.4. Dwumiesięczniki i miesięczniki 181
3.6. Czasopisma regionalistyczne innych stowarzyszeń 186
3.7. Czasopisma regionalistyczne organizacyjnych podmiotów państwowych 199
3.8. Czasopisma regionalistyczne jednostek samorządu terytorialnego 207
3.9. Czasopismo regionalistyczne jako przedsięwzięcie wydawców prywatnych oraz samorządu gospodarczego 232
3.10. Próba podsumowania 241
3.10.1. Rola samorządu terytorialnego w rozwoju czasopism regionalistycznych 244
Zakończenie 270
Indeks miejscowości 272
Indeks wielkopolskich czasopism i jednodniówek o cechach regionalistycznych 280
Wykaz alfabetyczny czasopism i jednodniówek 288
Wykaz źródeł i literatury 314
A. ŹRÓDŁA 314
A1. Prawo 314
A2. Analizy, dokumenty, ekspertyzy, materiały, prace magisterskie, raporty, sprawozdania, strategie 315
A3. Atlasy, archiwalia, badania opinii publicznej, bibliografie, encyklopedie, katalogi, leksykony, poradniki, roczniki statystyczne, słowniki, spisy treści 318
A4. Internet 321
A5. Artykuły w czasopiśmiennictwie naukowym, popularnonaukowym i popularnym 322
B. LITERATURA 363

Wstęp
Poddając opisowi i analizie proces rozwoju czasopiśmiennictwa regionalistycznego w Wielkopolsce oraz jego uwarunkowania, nie sposób nie odnieść się do dwóch zasadniczych kryteriów formalnych i ideowych jego wyodrębnienia, jakimi są region i regionalizm. Czasopisma regionalistyczne definiuje się bowiem w nawiązaniu nie tylko do charakterystycznego zakresu ich zainteresowania tematycznego, skupiającego się głównie na dziejach, wartościach oraz tradycji społeczno-kulturowej danego regionu i jego osiągnięciach w różnych dziedzinach życia, ale również w odniesieniu do zawężonego obszaru rozpowszechniania, na przykład lokalnego, mikroregionalnego, subregionalnego czy regionalnego, czyli swoistego regionu. Jednak poza ideą regionu, fundamentalnym czynnikiem wyodrębniania czasopiśmiennictwa regionalistycznego jest pojęcie regionalizmu, w szczególności regionalizmu społeczno-kulturalnego, które opisuje swoiste przywiązanie mieszkańców do danego regionu, pokazuje dokonania i wartości regionu oraz tradycje i kulturę regionalną. Regionalizm ten posiada swój naturalny wyraz w działalności społecznego ruchu zarazem regionalnego (obejmującego zainteresowaniem dany region), jak i regionalistycznego (fundowanego na ideach regionalizmu), którego zadaniem jest w szczególności pielęgnowanie i rozwijanie dziedzictwa społeczno-kulturowego regionu. W praktyce regionalizm społeczno-kulturalny polega na podejmowanej jednostkowo oraz grupowo aktywności służącej badaniom nad historią i teraźniejszością określonych społeczności lokalnych czy zbiorowości ludzkich o szerszym zasięgu terytorialnym (powiat, subregion, region), a w konsekwencji podtrzymywaniu lub budowaniu określonej tożsamości regionalnej, nasyconej tradycjami i wartościami regionalnymi. Znajduje to wyraz w różnego rodzaju działaniach czy wydarzeniach mających na celu wzbudzenie wśród mieszkańców lokalnego czy regionalnego patriotyzmu, a przede wszystkim w zawartości czasopiśmiennictwa regionalistycznego, które stanowi medialne narzędzie ruchu regionalistycznego.
Niniejsza książka składa się z trzech skorelowanych tematycznie rozdziałów, których łącznikiem merytorycznym jest problematyka statusu naukowego i praktycznego czasopism o cechach regionalistycznych ukazujących się w regionie wielkopolskim oraz kształtowania się tego segmentu prasy po 1989 roku, który obejmuje ponad dwudziestoletni okres formowania się tzw. III Rzeczypospolitej Polskiej. Wielkopolskę traktujemy tutaj jako historyczny swoisty region społeczno-kulturowy, ograniczony współcześnie granicami województwa wielkopolskiego, w którego skład wchodzi 226 gmin, 35 powiatów, w tym 31 powiatów ziemskich i 4 powiaty grodzkie (Kalisz, Konin, Leszno, Poznań). Na nowe województwo wielkopolskie, powstałe 1 stycznia 1999 roku, składa się w całości województwo poznańskie, istniejące w latach 1975-1998, oraz prawie całe dawne województwa: kaliskie, konińskie, leszczyńskie i pilskie, z których tylko nieliczne gminy zostały włączone do województw ościennych. Do nowego województwa wielkopolskiego przyłączono zaś gminy byłych województw: bydgoskiego (gmina Trzemeszno), gorzowskiego (gminy Miedzichowo i Międzychód) oraz zielonogórskiego (gminy Siedlec, Wolsztyn i Zbąszyń).
Rozdział pierwszy jest próbą usytuowania poznawczego terminu „czasopismo regionalistyczne”. Najpierw wyjaśniono zakres znaczeniowy tego pojęcia. Następnie omówiono „cechę regionalistyczną” jako szczególną właściwość periodyków regionalistycznych. W dalszej części wyszczególniono kategorie i typy oraz zadania i funkcje czasopism regionalistycznych.
W rozdziale drugim omówiono tradycje regionalizmu wielkopolskiego i warunki rozwoju czasopiśmiennictwa regionalistycznego w Wielkopolsce zarówno do wybuchu II wojny światowej, czyli do końca sierpnia 1939 roku, jak i w okresie powojennym, czyli w latach 1945-1989. Przedstawiono Wielkopolskę jako region historyczny. Scharakteryzowano cechy regionalizmu wielkopolskiego oraz odniesiono się do zespołu wartości, postaw i zachowań, które składały się na etos regionalistów wielkopolskich. Naszkicowano również tradycje wielkopolskiego czasopiśmiennictwa regionalistycznego, którego rozwój przerwał dramatycznie wybuch II wojny światowej. Autor nawiązuje w tym rozdziale także do bogatych tradycji tego czasopiśmiennictwa z okresu zaborów.
Na zawartość rozdziału trzeciego składa się charakterystyka poszczególnych typów czasopiśmiennictwa regionalistycznego w Wielkopolsce wydawanych
w latach 1990-2012, czyli w okresie zasadniczej zmiany ustrojowej i transformacji systemowej, która objęła społeczeństwo, gospodarkę, politykę, kulturę, w tym również media. Autor przedstawia w tej części pracy przeobrażenia wielkopolskiego czasopiśmiennictwa regionalistycznego w tym okresie w dziesięciu podrozdziałach. Najpierw pokazuje tendencje rozwojowe tego segmentu prasy. Następnie omawia przykłady wielkopolskich regionalistycznych serii wydawniczych oraz jednodniówek. Charakteryzuje wybrane periodyki regionalistyczne wydawane przez stowarzyszenia i fundacje społeczno-kulturalne oraz naukowe, a także inne stowarzyszenia, organizacyjne jednostki państwowe, jednostki samorządu terytorialnego, podmioty prywatne (osoby fizyczne, przedsiębiorcy) oraz samorząd gospodarczy. Rozdział kończy się podsumowaniem, które jest próbą uporządkowania współczesnego czasopiśmiennictwa regionalistycznego w Wielkopolsce za pomocą następujących kategorii typologicznych: podmiot wydawniczy, obszar rozpowszechniania, nakład, częstotliwość, zakres tematyczny, sposób kształtowania treści. Na zakończenie tego rozdziału podniesiono zagadnienie roli samorządu terytorialnego w procesie wspierania zarówno idei regionalizmu społeczno-kulturalnego, jak i rozwoju czasopiśmiennictwa regionalistycznego.
W rozdziale trzecim zrezygnowano z charakterystyki wszystkich zidentyfikowanych periodyków i jednodniówek o cechach regionalistycznych, które wydawano w Wielkopolsce w latach 1990-2012 (zob.: „Wykaz alfabetyczny czasopism i jednodniówek o cechach regionalistycznych ukazujących się w Wielkopolsce w latach 1990-2012”). Poprzestano zatem na omówieniu i częściowej analizie wybranych przykładów, charakterystycznych dla każdego typu wyodrębnionego ze względu na określone kryteria. W taki sam sposób potraktowano autorów artykułów, esejów, kronik, materiałów, opracowań, recenzji, sprawozdań, szkiców literackich, wierszy, wspomnień, wyboru źródeł, jakie ukazywały się w tym czasie w wielkopolskich czasopismach regionalistycznych. Szerszą charakterystykę ich biografii oraz dorobku twórczego w dziedzinie regionalizmu zawężono bowiem do grona osób szczególnie aktywnych w tym obszarze. Oczywistym powodem tego zachowania są ograniczenia objętości niniejszego opracowania. Niemniej starano się wymienić
z imienia i nazwiska jak najwięcej autorów, których materiały znalazły się w charakteryzowanych czasopismach regionalistycznych.
Uzupełnieniem niniejszej publikacji są wybrane indeksy (miejscowości i wielkopolskich czasopism i jednodniówek o cechach regionalistycznych) oraz wykaz alfabetyczny czasopism i jednodniówek o cechach regionalistycznych, które ukazywały się w Wielkopolsce w latach 1990-2012. Z powodu ograniczonej objętości opracowania zrezygnowano z materiału ilustracyjnego (dotyczącego na przykład ważniejszych wydarzeń z dziejów wielkopolskiego czasopiśmiennictwa regionalistycznego, winiet poszczególnych wydawnictw czy osób zaangażowanych w działalność prasowo-wydawniczą).
Praca ma charakter porządkujący, źródłowy oraz interdyscyplinarny.
Z różnych bowiem perspektyw badawczych można dokładniej pokazać i przedstawić istotę czasopiśmiennictwa regionalistycznego oraz jego różnorodne związki z ideą zarówno regionalizmu, regionu i lokalizmu, jak i samorządności terytorialnej. Dlatego w jej konstruowaniu wykorzystano różne źródła, w tym czasopiśmiennictwo, zasoby internetu, dokumenty, akty prawne, raporty rządowe i organizacji pozarządowych, wyniki badania opinii publicznej, bibliografie, encyklopedie, katalogi, roczniki statystyczne, słowniki. Fundamentalne znaczenie miała jednak obfita literatura z dziedziny między innymi badań medioznawczych i regionalnych oraz historii, antropologii kulturowej, etnografii, regionalistyki, geografii regionalnej, socjologii, psychologii, pedagogiki, politologii, językoznawstwa, kulturoznawstwa, literaturoznawstwa, ekonomii.
Książka ta zawdzięcza swoje powstanie inspiracji wielu osób, w szczególności animatorów regionalnej działalności społeczno-kulturalnej oraz wydawców i autorów tekstów publikowanych w wielkopolskich periodykach regionalistycznych, a także profesorów Bogumiły Lenarczyk-Kosmanowej oraz Marcelego Kosmana, którzy zachęcali mnie do głębszej refleksji nad tą specyficzną kategorią wielkopolskiego czasopiśmiennictwa.
Jest to także skromny wyraz uznania dla ogromnej rzeszy działaczy stowarzyszeń społeczno-kulturalnych, turystyczno-krajoznawczych, zawodowych, nauczycieli, bibliotekarzy, archiwistów, muzealników, samorządowców, urzędników państwowych i samorządowych, animatorów i twórców kultury regionalnej, pasjonatów historii i tradycji kulturowej regionów, naukowców zajmujących się regionalizmem, którzy badając ogromne i jakże zróżnicowane dziedzictwo społeczno-kulturowe poszczególnych regionów, wzbogacają je i na swój sposób utrwalają w szeregu różnych wydawnictw o cechach regionalistycznych. W rezultacie przyczyniają się także do jego pomnożenia i ocalenia w społecznej pamięci, a poprzez czasopiśmiennictwo regionalistyczne również przekazują następnym pokoleniom bogaty dorobek kulturowy regionu i regionalizmu wielkopolskiego.

Łukasz Zarzycki: Dylematy tłumacza. Zastosowanie pięciu typów ekwiwalencji Kollera oraz modelu bezpośredniego i pośredniego Vinay i Darbelnet w tłumaczeniu terminologii medycznej z języka angielskiego na polski

Głównym problemem w praktyce tłumaczeniowej jest odnalezienie ekwiwalentu tłumaczeniowego w języku docelowym. Głównym zadaniem teorii przekładu jest zdefiniowanie natury i formy ekwiwalentu tłumaczeniowego”. (Catford 1965: 21)

Oto projekty okładki do pozycji z zakresu translatoryki medycznej.

Pobierz pliki /projekt nr 1/ Zarzycki Dylematy projekty robocze

A oto projekty nr 2:

dyl2 dyl3 dyl4 dyl1

 

Łukasz Zarzycki: Dylematy tłumacza. Zastosowanie pięciu typów ekwiwalencji Kollera oraz modelu bezpośredniego i pośredniego Vinay i Darbelnet w tłumaczeniu terminologii medycznej z języka angielskiego na polski

Zarzycki - Dylematy

„Głównym problemem w praktyce tłumaczeniowej jest odnalezienie ekwiwalentu tłumaczeniowego w języku docelowym. Głównym zadaniem teorii przekładu jest zdefiniowanie natury i formy ekwiwalentu tłumaczeniowego”. (Catford 1965: 21)

 

ISBN /druk/ 978-83-65697-10-3

978-83-65697-10-3 /e-book/

cena – 41,00 /druk/

SPIS TREŚCI

WSTĘP
ROZDZIAŁ I: ZAWÓD TŁUMACZ

1.1. Kim jest tłumacz?
1.2. Miejsce pracy oraz płace
1.3. Wymagania w zawodzie tłumacza
1.4. Tempo pracy
1.5. Rzetelność w pracy tłumacza

ROZDZIAŁ II: KLUCZOWE TERMINY

2.1. Język źródłowy (wyjściowy) i docelowy
2.2. Proces tłumaczenia
2.3. Podział tłumaczeń
2.4. Strategie tłumaczeniowe organizacyjne
2.5. Podstawowe teorie przekładu:
2.5.1. Interpretacyjna teoria przekładu (teoria sensu)
2.5.2. Teorie funkcjonalistyczne
2.5.2.1. Teoria tłumaczeniowego działania Holz-Mänttäri
2.5.2.2. Teoria skoposu Vermeera
2.5.2.3. Teoria typu tekstów Reissa
2.5.2.4. Teoria ukierunkowana tłumaczeniowo
2.5.3. Teoria polisystemów
2.6. Pojęcie ekwiwalencji
2.7. Nieprzetłumaczalność
2.8. Metody radzenia sobie z nieprzetłumaczalnością
2.9. Błędy tłumaczeniowe
2.10. Technologie komputerowego wspomagania tłumaczenia
2.11. Tłumaczenia a kultura
2.12 Tłumaczenie terminów specyficznych dla danych kultur

ROZDZIAŁ III: PRAKTYKI SPECJALISTYCZNE

3.1. Tłumaczenie audiowizualne: dubbing oraz subtitling
3.2. Tłumaczenie humoru
3.3. Tłumaczenia prawne
3.4. Przekład literatury
3.5. Przekład tekstów sakralnych
3.6. Tłumaczenia tekstów technicznych vs naukowych
3.7. Przekład tekstów medycznych

ROZDZIAŁ IV: ZASTOSOWANIE PIĘCIU TYPÓW EKWIWALENCJI KOLLERA ORAZ MODELU BEZPOŚREDNIEGO I POŚREDNIEGO VINAY I DARBELNET W TŁUMACZENIU TERMINOLOGII MEDYCZNEJ Z JĘZYKA ANGIELSKIEGO NA POLSKI.

4. Wprowadzenie
Cel badań
Materiał badawczy
Metoda
Typ tekstu według modelu Reiss oraz jego funkcja w oparciu o kategoryzację Bühlera.

5. Podłoże teoretyczne
Ekwiwalencja Kollera
Model Vinay i Darbelnet

6. Wyniki badań i analiza
6.1. Aspekty kulturowe w tłumaczeniu medycznym
6.2. Terminologia medyczna
6.2.1. Terminy angielskie
6.2.2. Eponimy
6.2.3. Synonimy
6.2.4. Terminologia grecka i łacińska
6.2.5. Nazwy organizacji oraz zawodów.
6.3. Podsumowanie
BIBLIOGRAFIA
Spis literatury
Źródła internetowe
Spis map, rysunków i tabel

„Życiodajna śmierć – Pamięci Elizabeth Kübler-Ross” – XII edycja pod naszym patronatem

W dniach 18-21 maja 2017 roku odbyła się XII Międzynarodowa Konferencja Naukowo-Szkoleniowa „Życiodajna śmierć – Pamięci Elizabeth Kübler-Ross”. Mieliśmy zaszczyt patronować tej konferencji.

WP_20170521_10_47_06_ProWP_20170521_10_46_00_Pro WP_20170521_10_46_38_Pro

Joanna Stojer-Polańska zdradza tajniki pracy kryminologa w swoich książkach oraz na spotkaniu z Czytelnikami

„W Bibliotece Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu zakończyły się obchody Tygodnia Bibliotek trwające od 8 – 15 maja. To już XIV edycja wydarzeń kulturalnych organizowanych przez wszystkie biblioteki, bez względu na grupę odbiorców i realizowane zadania. Tegoroczne hasło towarzyszące obchodom „Biblioteka. Oczywiście!” jest jednocześnie odpowiedzią na rosnącą rolę bibliotek jako ośrodków kultury. Kultury nie zabrakło również w Bibliotece PWSZ.” I właśnie podczas Tygodnia Bibliotek wystąpiła nasza Autorka – Joanna Stojer-Polańska, jak zwykle skupiając zainteresowanie na pracy kryminalistyka.

Cały artykuł czytaj - https://www.pwsz.raciborz.edu.pl/2017/05/18/tydzien-bibliotek-8-15-maja-w-bibliotece-pwsz/

Zakładki dla naszych Czytelników

Dla wszystkich tych, którzy zamówią książki przez naszą wydawniczą e-księgarnię /zakładka w górnym menu – Księgarnia/ dołączymy zakładkę do wybranej pozycji.

Do pobrania i do wglądu – nowe projekty naszych zakładek wykonane przez Studio StrefaDTP /kliknij tutaj/:  Zadkładka 2017 v3

Dobre i złe adresy istniały od wieków – rozmowa z historykiem D. Łukasiewiczem

Niebawem w naszym wydawnictwie ukaże się pozycja „Dobre i złe adresy” autorstwa wybitnego polskiego historyka prof. Dariusza Łukasiewicza. Książka została wydana wraz z Instytutem Historii PAN. Na portalu winogrady.org opublikowana został wywiad z Panem Profesorem – o tym, jak mieszkaliśmy przed wiekami.

Cały wywiad czytaj tutaj: http://winogrady.org/jak-mieszkalismy-dawniej-rozmowa-z-prof-d-lukasiewiczem-wybitnym-historykiem-i-mieszkancemwinograd/ 

Adresy - okładka całosć

Komunikacja w starożytnej Krecie w reklamie

reklama fakt

Dariusz Łukasiewicz: Dobre i złe adresy. Szkice z dziejów mieszkania i jego otoczenia w XVII-XXI w.

Adresy - okładka całosć

 

 

 

 

 

  • ISBN 978-83-64447-55-6 /druk/
  • ISBN 978-83-64447-56-3 /e-book/

Stron 285

Oprawa miękka, folia, błysk

Spis treści

Rozdział 1

Mieszkanie i jego środowisko w XVII-XIX w. 7

Rozdział 2

Środowisko domu. Porządek miejski  w Rzeczypospolitej
i w Prusach  około roku 1800. 61

Rozdział 3

Problem mieszkaniowy i higiena w Prusach 1806-1871. 125

Rozdział 4

„Bzik na punkcie mieszkania”,  czyli mieszkanie i jego
otoczenie w Prusach w latach 1871-1918. 146

Rozdział 5

Mieszkanie – „długie trwanie” i struktura. 199

Rozdział 6

Rewolucja mieszkaniowa w XX w. 222

 

Fragment:

„Polska zabudowa mieszkaniowa już w średniowieczu była zdecydowanie bardziej prymitywna niż zachodnioeuropejska. Jak pisze Hanna Zaremska, średniowieczne i późnośredniowieczne budownictwo mieszkalne było zwykle drewniane, chociaż rozwijało się też budownictwo ceglane, stawiano i murowane zamki. Przeważały domy niewielkie i skromne[1]. Biskup Ratyzbony w 1475 r. relacjonował krytycznie swoją podróż: „Nigdzie nie napotkaliśmy łóżka ni miejsca do odpoczynku na osobności, a wszystkim za sypialnię służyła podłoga świetlicy, ze skąpo wydzielaną słomą zamiast łoża. Spały też pospołu z nami młode cielęta, by im mróz nie uczynił krzywdy. Tak to wzbronione nam było miękkie posłanie i zaprawdę używaliśmy worów, jako żeśmy nie mieli płacht płóciennych”[2]. Stopniowo średniowieczne ziemianki (a więc konstrukcje wziemne) dla chłopstwa zastąpiono jednoizbowymi lepiankami i chałupami o powierzchni 20-50 metrów kwadratowych, gdzie musiała się pomieścić cała rodzina. Ciepło zapewniało palenisko, a ponieważ domostwa te stanowiły nierzadko kurne chaty, więc dym zapełniał izbę i wydostawał się wszelkimi szczelinami. W izbie znajdował się piec do pieczenia chleba.

Pod koniec średniowiecza dominowały już większe drewniane chaty (ok. 70 m kw.), na które składały się izba mieszkalna oraz komora i kuchnia. Hanna Zaremska podaje, że na 70 metrów chaty chłopskiej 50 metrów stanowiła powierzchnia mieszkalna. Rodzina żyjąca w jednej izbie liczyła średnio od 4 do 6 osób, było więc ciasno, zwłaszcza że zimą w izbie trzymano również zwierzęta gospodarcze. Gromadzący się gnój i odpadki kuchenne usuwano, zamiatając izbę szczotkami z witek. Wyposażenie domów było skromne, a sprzętów niewiele. W komorze znajdował się spichlerz, gdzie trzymano ziarno. W zadymionych pomieszczeniach panował półmrok, łuczywa używano rzadko. Wielkich problemów przysparzało ogrzewanie – biedni zimą musieli rozgrzewać się ruchem, a bogaci przy kominku przypiekali się od przodu i nadal marzli z tyłu. Niskie stropy i małe okna w izbach wynikały także i z chęci zatrzymania ciepła, które było cenne i drogie, jak opał w tym czasie[3]. Izby były chłodne, okna i drzwi nieszczelne, chętnie używano podnóżków, bo ciągnęło od podłogi. Dom szlachecki odróżniał się wówczas tylko tym, że miał drugą izbę.


[1] Hanna Zaremska, Warunki mieszkalne, (w:) Kultura Polski średniowiecznej XIV-XV wiek, Warszawa 1997, s. 20-21.

[2] Lidia Korczak, Wieki średnie, (w:) Obyczaje w Polsce. Od średniowiecza do czasów współczesnych, red. Andrzej Chwalba, Warszawa 2004, s. 49.

[3] Tamże, s. 122.

 

 

 

Dobre i złe adresy – prace projektowe nad okładką książki o mieszkaniach dawniej i dziś

W przygotowaniu – nasza pozycja o tym, jak mieszkali ludzie przed wiekami, a jak mieszkają współcześnie. Lepiej czy gorzej? Piękniej i wygodniej czy raczej stłoczeni w blokowiskach? O tym wszystkim pisze prof. Dariusz Łukasiewicz, wybitny specjalista, historyk, specjalizujący się w dziejach obyczaju. Autorem projektu są graficy ze współpracującego z nami Studia Graficznego StrefaDTP.

Oto prace projektowe nad okładką do książki o mieszkaniach /kliknij tutaj/ - Okładka Dobre i złe adresy v1

Dylematy Unii Europejskiej. Studia i szkice – Maria Gołda-Sobczak, Witold Sobczak (red.)

Dylematy okł.

 

 

 

 

 

  • ISBN 978-83-65697-06-6       Dylematy Unii Europejskiej - Książka w miękkiej oprawie /wyd. I/
  • ISBN 978-83-65697-07-3       Dylematy Unii Europejskiej - Publikacja elektroniczna tylko do ściągnięcia /wyd. I/

Spis treści

Aleksander Wojciech Mikołajczak, Rafał Dymczyk, O tożsamości Europy Środkowej.

Beata Piskorska, Unia Europejska wobec konfliktu na Ukrainie: „bez – silna” dyplomacja w realistycznym świecie.

Radosław Zenderowski, Krzysztof Cebul, Rola Polski w polityce wschodniej Unii Europejskiej w świetle informacji Ministra Spraw Zagranicznych RP na temat przebiegu i rezultatów szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie w dniach 28-29 listopada 2013 r. Analiza dyskursu parlamentarnego.

Jakub Czepek, Problemy dotyczące rozpatrywania wniosków o azyl w systemie Unii Europejskiej na gruncie orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Analiza „spraw dublińskich”.

Maria Karcz-Kaczmarek, Problematyka prawna stanu cywilnego – europejskie tendencje i wyzwania współczesności.

Magdalena Szyszko, Wyzwania bankowości centralnej w Unii Europejskiej.

Grzegorz Lisek, Europejskość pejzażu językowego w Polsce. Analiza pejzażu językowego polskiego pogranicza na przykładzie centrum Świnoujścia.

Agnieszka Łukasik-Turecka, Problematyka nieodpłatnych audycji wyborczych w Polskim Radiu Lublin przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w 2014 r.

Anna Gacek, Obraz kobiety w polskiej prasie katolickiej. Studium przypadku „Tygodnik Powszechny” przed wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej i w 10-lecie akcesji.

Maria Gołda-Sobczak, Wolność akademicka w europejskim systemie prawnym

Witold Sobczak, Ochrona danych osobowych osób fizycznych w prawie Unii Europejskiej.

 

Wprowadzenie

Ponad dziesięcioletnia obecność Polski w Unii Europejskiej stanowi doskonałą okazję do analizy i podsumowań całokształtu funkcjonowania Unii Europejskiej w strukturach, a także refleksji w zakresie wyzwań przed jakimi staje w dniu dzisiejszym.

Rozszerzenie Unii Europejskiej stanowi obecnie wielkie wyzwanie dla wszystkich państw członkowskich, zarówno w wymiarze politycznym, społecznym, jak i gospodarczym. Kryzys ekonomiczny, polityczny i imigracyjny silnie wpłynął na społeczeństwa europejskie, powodując wzrost poparcia dla grup postulujących ograniczanie tendencji integracyjnych w ramach UE na rzecz decentralizacji, a w skrajnych przypadkach całkowitej dekompozycji jej struktur. Sytuacja w wielu państwach europejskich jest obecnie znacznie mniej stabilna politycznie i ekonomicznie niż w poprzedniej dekadzie, a gospodarka, nie tylko w strefie Unii, wciąż zmuszona jest stawiać czoło globalnemu kryzysowi, którego konsekwencją w Europie był wzrost tendencji nacjonalistycznych i niepokoje polityczne zwłaszcza w Grecji, Francji i Hiszpanii, a obecnie w związku z tzw. kryzysem imigracyjnym w większości państw „starej Unii”, a także na Węgrzech, Republice Czeskiej czy w Polsce. Unia Europejska sama poszukuje dla siebie miejsca, chcąc wypracować sobie pozycję umożliwiającą konkurowanie na płaszczyźnie gospodarczej z państwami regionu Azji i Pacyfiku. Dążenie to, zdaniem wielu polityków, powinno być realizowane w oparciu o konsolidację wewnątrz samej Unii Europejskiej, a nie poprzez jej rozszerzanie, ekspansję. Można zaobserwować także inną tendencję, której głównym założeniem jest utrzymanie pewnych sprawdzonych modeli współpracy międzypaństwowej, powstałych i stosowanych w początkowej fazie tworzenia Wspólnot Europejskich przy jednoczesnym ograniczeniu wpływu Unii Europejskiej na szereg dziedzin istotnych z punktu widzenia rozwoju społeczeństw i przyszłości państw Europy.

Mając na uwadze aktualną sytuację polityczną, nie bez znaczenia jest próba odpowiedzi na pytania o przyszłość współpracy w regionie Europy we wszystkich aspektach. Ważnym pytaniem jest także jak będzie (jak powinna) wyglądać przyszłość UE?

Spoglądając na Unię Europejską, należy z perspektywy Polski pamiętać, że fakt wejścia w jej skład miał swój wymiar prawny, ekonomiczny, społeczny i ideologiczny. Rzeczpospolita w symboliczny sposób wracała do rodziny narodów europejskich, od których została, w wyniku wydarzeń po II wojnie światowej, sztucznie odseparowana. Euforia, jaką wywołał ten fakt, łączyła się jednak z wieloma obawami o to, czy „wejście do Europy” nie będzie dla Polaków wiązało się z utratą tożsamości narodowej, czy nie spowoduje negatywnych skutków dla rodzimej kultury i języka oraz nie doprowadzi do utraty pamięci historycznej. Pojawiły się także wątpliwości co do skutków ekonomicznych tego przedsięwzięcia. Wszystkie te niepokoje, przynajmniej w płaszczyźnie gospodarczej okazały się mało uzasadnione, aczkolwiek trudno jeszcze ocenić wpływ integracji europejskiej w sferze kultury, języka i tożsamości. Dość powszechnie wskazuje się dziś, chyba słusznie, że niezamierzonym efektem integracji było zauważalne pogorszenie poziomu nauczania przedmiotów humanistycznych, zwłaszcza historii i języka ojczystego, zarówno w szkołach podstawowych, jak i gimnazjach oraz szkołach ponadgimnazjalnych. Nauczyciele akademiccy nie mają wątpliwości, że studenci podejmujący naukę na pierwszym roku, prezentują na starcie znacznie niższy poziom wiedzy niż ich poprzednicy sprzed dziesięciu lub piętnastu lat. Jakkolwiek tę sytuację zwykło się wiązać z wejściem Polski do Unii Europejskiej, to nie można wykluczyć, że jest ona efektem zupełnie innych czynników. Niewątpliwie integracja europejska wywarła znamienny wpływ na kształt obowiązującego w Polsce prawa, które musiało dostosować się do wymogów unijnych, zwłaszcza w sprawach odnoszących się do infrastruktury i gospodarki, ale także w zakresie prawa bankowego, celnego, rolnego, transportowego, socjalnego i telekomunikacyjnego. Istotny wpływ na treść polskiego prawa miały traktaty europejskie, w szczególności: Traktat Ustanawiający Wspólnotę Europejską i Traktat o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej.

Istniejące procesy integracyjne nie zlikwidowały jednak do końca wielu sporów i nieporozumień, nie tylko między państwami Europy Środkowej, lecz także między tymi państwami, a państwami „starej Europy” i wzajemnie w łonie tej ostatniej. Dowodzi to tylko, że teza Francisa Fukuyamy o końcu historii była błędna w swej naiwności.

Wydaje się, iż wydanie książki, której treść dotyczy nie tylko dotychczasowej działalności UE i roli jaką odegrała Polska w procesie kształtowania wspólnej Europy podczas dziesięcioletniego okresu członkostwa w jej strukturach, lecz także odnosi się do najważniejszych problemów i wyzwań, jakie stoją przed społeczeństwami europejskimi, jest więcej niż pożądane. Aktualna sytuacja społeczno-polityczna na świecie, a szczególności w naszym regionie, wymaga pogłębionej analizy naukowej i całościowego ujęcia problematyki będącej przedmiotem zainteresowania osób reprezentujących szereg dyscyplin naukowych.

Prezentowana monografia nie rości sobie pretensji do sformułowania odpowiedzi na wszystkie rysujące się w tej kwestii pytania, jakie wiążą się z przedstawianą problematyką. Jej treść jest w dużej mierze wynikiem osobistych zainteresowań zespołu autorów. Pełna odpowiedź wymagać będzie dalszych pogłębionych studiów i analiz, a zależeć będzie od rozwoju wypadków politycznych, sytuacji demograficznej, gospodarczej, przy czym krzepić się należy nadzieją, że nie zajdą sytuacje nakazujące spojrzeć na Unię z perspektywy zagrożeń militarnych.

Na pracę składa się jedenaście rozdziałów, za których treść odpowiadają ich autorzy będący specjalistami z różnych dziedzin. Są wśród nich politologowie, socjologowie, prawnicy, ekonomiści, lingwiści.

Książkę otwiera rozdział autorstwa Aleksandra Wojciecha Mikołajczaka i Rafała Dymczyka, którzy podejmują problem tożsamości europejskiej, zwracając uwagę na silne poczucie więzi regionalnej wśród mieszkańców tego obszaru. W kolejnym tekście, opartym o obszerną literaturę i interesujące źródła, Beata Piskorska zastanawia się nad możliwościami polityki Unii Europejskiej wobec konfliktu na Ukrainie, dochodząc do przekonania, że Unia nie ma w gruncie rzeczy „recepty” na rozwiązanie tego konfliktu ani na jasne określenie postawy wobec Federacji Rosyjskiej. Z tekstem tym korespondują rozważania Radosława Zenderowskiego i Krzysztofa Cebula dotyczące roli Polski w polityce wschodniej Unii Europejskiej. Autorzy kończą wprawdzie swoje wywody na wydarzeniach z 2013 r., jednak większość konstatacji aktualna jest w chwili obecnej. Bardzo współczesne i ciekawe są wywody Jakuba Czepka dotyczące kwestii rozpatrywania wniosków o azyl w systemie prawnym Unii Europejskiej, oparte o analizę judykatów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Niewątpliwie przyjdzie w najbliższym czasie moment na obserwację dalszych orzeczeń w sprawach azylantów wobec masowego napływu do Europy uciekinierów z państw arabskich.

Ścisłej cywilistyki i prawa rodzinnego dotyka tekst Marii Karcz-Kaczmarek, poświęcony problematyce prawnej stanu cywilnego, w którego treści autorka wskazuje, że funkcjonowanie zróżnicowanych regulacji prawnych w przedmiocie stanu cywilnego kłóci się z ideą wspólnego i jednolitego obywatelstwa unijnego. W kolejnym rozdziale Magdalena Szyszko analizuje wyzwania dla bankowości centralnej w ramach Unii Europejskiej. Są one związane z wyznaczaniem ścieżki akcesji do strefy euro dla krajów z derogacją, w tym dla Polski oraz z kształtem strategicznym polityki pieniężnej po Wielkiej Recesji. W następnym rozdziale Grzegorz Lisek podejmuje problem tzw. pejzażu językowego i wpływu języka na kulturę aglomeracji pogranicznych. Spraw kulturalnych dotyczy tekst Agnieszki Łukasik-Tureckiej, która analizuje nieodpłatne audycje wyborcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego przed 2014 r., ograniczając się jedynie do obszaru województwa lubelskiego. Z kolei Anna Gacek podejmuje analizę treści „Tygodnika Powszechnego” przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej, ograniczając się jednak do prezentowanego na łamach tego periodyku obrazu kobiety.

Tom zamykają rozważania autorstwa Marii Gołdy-Sobczak oraz Witolda Sobczaka, będących zarazem redaktorami naukowymi niniejszej publikacji.

Medialny obraz rzeczywistości, red. nauk. Piotr Łuszczykiewicz, Bartosz Kowalczyk, Magdalena Zdrowicka-Wawrzyniak

Medialny - okładka

 

 

 

 

 

  • ISBN 978-83-65697-04-2       Medialny obraz rzeczywistości - Książka w miękkiej oprawie
  • ISBN 978-83-65697-05-9       Medialny obraz rzeczywistości - Publikacja elektroniczna tylko do ściągnięcia

SPIS TREŚCI

Od redakcji

Część I

Prawo do krytyki a kontratyp zniesławienia, Jacek Sobczak

Prawa człowieka a wolność reklam, Robert Grochowski

Bezpieczeństwo po polsku. Obraz milicjanta, policjanta i detektywa w środkach komunikacji społecznej, Paulina Wiśniewska

System medialny Republiki Irlandii, Szymon Bachrynowski

Część II

Obrazowanie rzeczywistości politycznej – uwarunkowania epistemologiczne przekazu medialnego, Ryszard Kowalczyk

Lokalny przekaz medialny. Między regułami praxis a przymusem rynkowym (przykład „Strzelca Opolskiego”), Justyna Kubik

Podsterowność i nadsterowność w bolidzie FM. Psychologia komunikatu medialnego, Eliza Gajzler, Piotr Duster

Wronizacja” informacji prasowych, Dominika Narożna

Świat przestał istnieć… O zawartości telewizyjnych serwisów informacyjnych podczas Euro 2012, Magdalena Zdrowicka-Wawrzyniak

Część III

Czy pisarz może być celebrytą? Na marginesie powieści Michała Witkowskiego, Jan Galant

Obecność literatury w ogólnopolskich rozgłośniach radiowych, Katarzyna Strzyż

O tym, dlaczego Platon nam wszystkiego nie mówi, Juliusz Grzybowski

Kto wyręczy(a) MEN w edukacji medialnej, Ewa Nowel

Hybrydyzacja rzeczywistości w mediach mobilnych, Katarzyna Kopecka-Piech

Życie i twórczość artysty ludowego Wacława Zabłockiego, Dorota Bartoszek

Rola ubioru jako elementu twórczej ekspresji i narzędzia komunikacji niewerbalnej we współczesnym świecie, Monika Kostrzewa

Slow fashion na polskich blogach modowych, Magdalena Szulc

Ekstremalne oblicza chrześcijaństwa – rola mediów elektronicznych w tworzeniu subkultury, Tomasz Kubis

Który dżem dobry?, Karolina Kałużna

Część IV

Kalisz 1914: życie po śmierci. Miasto w kulturze popularnej, Arkadiusz Błaszczyk

Medialny obraz Kalisza. Miasto w literaturze, teatrze, piosence i filmie, Piotr Łuszczykiewicz

OD REDAKCJI

            Czy istnieje dzisiaj możliwość określenia obszaru, który zwykliśmy nazywać rzeczywistością, w taki sposób, aby nie dobiegły nas zewsząd głosy protestu? Czy jesteśmy w stanie dotrzeć do rdzenia rzeczywistości i uczynić z niego pewnik, solidną podstawę dla wspólnego przecież rozpoznania świata, w którym przyszło nam funkcjonować? Jeśli przyjrzeć się myśli dwudziestowiecznych filozofów, począwszy od Jamesa i Freuda, poprzez Wittgensteina czy Rorty’ego, z łatwością można wyodrębnić bardzo mocny nurt współczesnej humanistyki, który doświadczenie rzeczywistości wiąże ze sferą symboliczną. Rzeczywistość staje się tworem językowym, fantazmatycznym, uplasowanym w opozycji do „twardej realności”, do której mamy coraz mniejszy dostęp. Idąc dalej – kiedy zasiadamy przed ekranem telewizora, nie mamy do niej dostępu w ogóle, a jedynie posiadamy dostęp do narracji o realności. Narracji medialnej w swoim charakterze i być może jest to dzisiaj jedyna forma naszego obcowania z rzeczywistością. Jak mawiał Nietzsche – fakty nie istnieją, istnieje tylko interpretacja. Parafrazując – rzeczywistość nie istnieje, istnieje jedynie jej medialny obraz.

Teksty składające się na tom, który niniejszym oddajemy w Państwa ręce, posiadają wspólną cechę, a jest nią zorientowanie na problemy medialnego ujęcia rzeczywistości. Ta myśl łączy autorów, dzieli ich przyjęta perspektywa badawcza. To nie powinno dziwić, granice obszaru badań medialnych są pojemne, tak jak pojemne jest samo pojęcie mediów. Aby ułatwić Państwu poruszanie się pośród tej mnogości głosów, ułożyliśmy teksty zaproponowane przez naszych autorów w bloki, które symbolicznie mają odzwierciedlać pola badawczej eksploracji.

Pierwsza część dotyczy prawnych aspektów przestrzeni medialnej, zarówno na poziomie regulacji prawnych warunkujących funkcjonowanie mediów, jak i na poziomie medialnej reprezentacji zagadnień prawnych. Kolejna część obejmuje zagadnienia związane z medialnym obrazowaniem rzeczywistości i z mechanizmami wpływającymi na charakter takiego przekazu. Trzecia część niniejszej publikacji dotyczy wpływu, jaki przekaz medialny wywiera na życie każdego z nas. W tej części oprócz analiz badawczych zdecydowaliśmy się umieścić tekst nie do końca posiadający charakter akademicki, jednakże posiadający wartość nie do przecenienia, będący niejako „spojrzeniem z wewnątrz” na procesy kształtowania gustów odbiorców reklam. Ten punkt widzenia praktyka wpisuje się doskonale w tendencje, jakie dostrzec możemy w procesie odchodzenia od czysto akademickiego modelu studiów na rzecz doskonalenia umiejętności praktycznych. Ostatnia część zawiera artykuły eksplorujące temat medialnych reprezentacji miasta Kalisza.

Oddajemy w Państwa ręce tom, o którym nie można powiedzieć, że wyczerpuje temat medialnego obrazowania rzeczywistości. Złożoności sfery medialnej nie sposób oddać w kilkudziesięciu nawet artykułach i chodzi tutaj przede wszystkim o specyfikę przedmiotu badań, który ściśle związany z rozwojem technologii komunikowania masowego nieustannie zmienia swój kształt. Mimo to wierzymy, że teksty zebrane w niniejszym tomie nie stanowią jedynie obrazu pewnej sytuacji zastanej, która lada chwila może ulec zmianie, ale dotykają problemów bardziej fundamentalnych, stanowiących niezmienny trzon tego, co zwykliśmy nazywać przekazem medialnym.

Karcz-Kaczmarek Maria

KarczMaria Karcz-Kaczmarek – doktor nauk prawnych; absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego oraz Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego, adiunkt w Katedrze Prawa Administracyjnego i Nauki Administracji Wydziału Prawa i Administracji UŁ, autorka artykułów z zakresu prawa administracyjnego, w tym samorządów zawodowych i gospodarczych oraz administracyjnoprawnych aspektów działalności kulturalnej. Współautorka Encyklopedii Prawa, Encyklopedii Samorządu Terytorialnego, a także monografii i podręczników akademickich. W 2011 roku w ramach projektu „Kształcenie kadr dla potrzeb rynku flexicurity i gospodarki opartej na wiedzy – oferta kierunków nauk humanistyczno-społecznych UŁ” odbyła staż naukowy w Uniwersytecie w Strasbourgu. W latach 2014 – 2015 ekspert w projekcie systemowym realizowanym przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego pn. „Dobre prawo – sprawne rządzenie” (2014 -2015).

Karcz

Dylematy Unii Europejskiej widziane okiem grafika

Nasza najnowsza publikacja /w przygotowaniu – stan na 2 marca 2017 r./ dotyczy gorących europejskich kwestii i dylematów. Nosi tytuł Dylematy Unii Europejskiej. Studia i szkice - Maria Gołda-Sobczak, Witold Sobczak (red.).  Jej autorzy rozważają możliwe drogi UE. „Mając na uwadze aktualną sytuację polityczną, nie bez znaczenia jest próba odpowiedzi na pytania o przyszłość współpracy w regionie Europy we wszystkich aspektach. Ważnym pytaniem jest także jak będzie (jak powinna) wyglądać przyszłość UE?” – czytamy we Wstępie.

A oto projekty robocze okładek do tej pozycji – /kliknij/ Dylematy – projekty okładek

Czepek Jakub

IMG_0898Doktor nauk prawnych; adiunkt w Katedrze Praw Człowieka i Prawa Europejskiego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego; specjalizuje się w prawie międzynarodowym oraz prawie międzynarodowym praw człowieka. Głównym obszarem jego zainteresowań jest funkcjonowanie oraz orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka; autor licznych publikacji dotyczących zobowiązań pozytywnych państwa, wymuszonych zaginięć, procedury pilotażowej oraz szeroko pojętych praw człowieka, łącznie z praktyką polską w tym zakresie; posiada doświadczenie w zakresie przygotowywania i opiniowania skarg kierowanych do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Dymczyk Rafał

Rafał Dymczyk fotoRafał Dymczyk - Doktor nauk humanistycznych, slawista, pracujący jako adiunkt na Wydziale Filologii Polskiej i Klasycznej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jego badania skupiają się na problematyce związanej z prawosławiem, w szczególności zaś dotyczącej Świętej Góry Athos oraz historii prawosławnych misji na Dalekim Wschodzie. Wielokrotne pobyty w athoskich monasterach dały mu możliwość zapoznania się z ich historią i duchowością, co zaowocowało dotąd kilkunastoma publikacjami zamieszczonymi w naukowych czasopismach i zbiorowych monografiach, które ukazały się w Polsce, Macedonii, Bułgarii, na Ukrainie, w Rosji, Wielkiej Brytanii, Chinach oraz na Filipinach. Zapalony podróżnik i właściciel biura podróży Balkan Travel.

Piskorska Beata

Beata PiskorskaPiskorska Beata, dr, politolog, dr nauk politycznych, od 2008 r. adiunkt w Instytucie Nauk Politycznych i Spraw Międzynarodowych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, Katedrze Stosunków Międzynarodowych; członek Polskiego Towarzystwa Stosunków Międzynarodowych i Polskiego Towarzystwa Studiów Europejskich Oddział w Lublinie. Zakres zainteresowań naukowych obejmuje problematykę integracji europejskiej i stosunków międzynarodowych –  zwłaszcza politykę zagraniczną i bezpieczeństwa Unii Europejskiej i wymiar wschodni UE (Europejska Polityka Sąsiedztwa, Partnerstwo Wschodnie); UE wobec wyzwań globalnych; stosunki międzynarodowe w regionie Europy Wschodniej, soft power w stosunkach międzynarodowych. Autorka kilku monografii i prac pod redakcją na ten temat.

Łukasik-Turecka Agnieszka

foto AŁTŁukasik-Turecka Agnieszka, dr, politolog i socjolog, adiunkt w Katedrze Teorii Polityki w Instytucie Nauk Politycznych i Spraw Międzynarodowych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Obszar zainteresowań naukowo-badawczych obejmuje szeroko rozumianą sferę komunikowania politycznego. Autorka monografii Wizerunek Wałęsy w świetle jego wypowiedzi (Lublin 2000), dwóch monografii poświęconych rynkowi ofert pracy w województwie opolskim (Opole 2009) oraz kilkudziesięciu artykułów z zakresu marketingu politycznego i medioznawstwa. Współautorka (wraz z M. Adamik-Szysiak i B. Romiszewską) monografii Barwy wyborczej kampanii samorządowej 2014 roku na Lubelszczyźnie (Lublin 2016). Redaktorka monografii Wybory do Parlamentu Europejskiego na Lubelszczyźnie w 2014 roku (Lublin 2015) i Reklama w społeczeństwie. Społeczeństwo w reklamie (Lublin 2010). Członek Polskiego Towarzystwa Komunikacji Społecznej i Polskiego Towarzystwa Nauk Politycznych (członek Zarządu Lubelskiego Oddziału PTNP). Współzałożyciel Zespołu Ekspertów KUL – serwisu stworzonego z myślą o dzieleniu się wiedzą i badaniami pracowników naukowych KUL ze społeczeństwem za pośrednictwem mediów (członek Prezydium ZE KUL). Redaktor tematyczny „Roczników Nauk Społecznych” i „Political Preferences”.

Medialny obraz rzeczywistości – prace projektowe I oraz II etapu

Przedstawiamy prace projektowe nad okładką do publikacji zbiorowej wydawanej we współpracy z Wydziałem Pedagogiczno-Artystycznym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.

Medialny obraz – projekty I etap Medialny obraz – projekt II etap

Spotkanie „kryminalne” w Bibliotece Uniwersyteckiej w Kaliszu

IMG_20170116_180943W przepięknych salach Biblioteki Uniwersyteckiej w Kaliszu 16 oraz 17 stycznia 2017 r. odbyły się dwa spotkania z dr Joanną Stojer-Polańską, autorką i redaktorką publikacji poświęconych kryminalistyce oraz ciemnej liczbie przestępstw, wydanych przez nasze wydawnictwo.

Autorka w pasjonujący i zarazem przystępny sposób wyjaśniała tajniki kryminalistyki, a także mówiła, czym różni się kryminolog od kryminalistyka. Zwróciła też uwagę na ciekawy językowy fakt – brakuje formy żeńskiej słowa „kryminalistyk” – bo jak nazwać kobietę zajmującą się kryminalistyką? Kryminalistka to raczej obiekt zainteresowań pani kryminalistyk, a nie fachowiec tej dziedziny nauki.

Pełna sala, ogromne zainteresowanie i mnóstwo pytań po spotkaniu – tak można streścić ten wieczór autorski.

Dr Joanna Stojer-Polańska dowiodła podczas drugiego, tym razem przedpołudniowego spotkania, mającego miejsce kolejnego dnia pobytu rodowitej krakowianki w Kaliszu, iż kryminalistyka potrafi być pasjonująca także dla… przedszkolaków. Dzieci dowiedziały się, czym jest daktyloskopia i same odciskały swoje linie papilarne na kartce papieru, zobaczyły, w jakim stroju przychodzi na miejsce zbrodni technik kryminalistyczny, mogły przyjrzeć się, jak ukazują się z pozoru niewidoczne ślady dłoni na szybie – wystarczy podziałać specjalnym pędzelkiem z proszkiem i już ślady rąk stają się wyraziste.

Dr Joanna Stojer-Polańska, naukowiec, autorka książek, wykładowca na uczelniach oraz na Uniwersytecie Dziecięcym, mieszkanka Krakowa, udowodniła na kaliskim UAM-ie, że kryminalistyka to nie tylko specjalność naukowa, ale i pasjonująca dziedzina, którą zgłębić może każdy z nas. Bez względu na wiek! Tym bardziej, że otaczająca nas rzeczywistość wcale tak bezpieczna nie jest…

——————————————————————————————————-

Tego dnia w Kaliszu miała miejsce zbrodnia – nożownik zabił pracownika odśnieżającego dworzec PKS. O szczegółach można przeczytać tutaj - http://kalisz.naszemiasto.pl/artykul/nozownik-zabil-mezczyzne-na-dworcu-pks-w-kaliszu-foto-wideo,3984630,artgal,t,id,tm.html

——————————————————————————————————-

Na zdjęciach – spotkanie autorskie z kryminalistykiem dr Joanną Stojer-Polańską oraz uroki zimowego Kalisza, choć – jak się okazuje – wcale nie tak spokojnego i bezpiecznego, jak mogłoby się wydawać

IMG_20170116_180635IMG_20170117_102153

IMG_20170116_160746 IMG_20170116_172511 IMG_20170116_172532 IMG_20170116_172547 IMG_20170116_172558 IMG_20170116_172614 IMG_20170116_172629 IMG_20170116_174641 IMG_20170116_180855 IMG_20170116_180907 IMG_20170116_195510 IMG_20170116_195521 IMG_20170116_195807 IMG_20170116_200125 IMG_20170116_200150 IMG_20170117_102324 IMG_20170117_182141 IMG_20170117_182227

Alternative Dispute Resolution: From Roman Law to Contemporary Regulations

Alternative II - okładka całość

 

 

 

 

 

  • Stron – 194
  • Język publikacji – angielski
  • Książka wydana w wersji drukowanej oraz elektronicznej
  • Editors:
    Bronisław Sitek, Aleksander W. Bauknecht,
    Katarzyna Ciućkowska-Leszczewicz, Jakub J. Szczerbowski,
    Carmen Lázaro Guillamón, Sławomir Kursa

ISBN II wydania

alternative isbn II

ISBN I wydania
978-83-64447-92-1 /druk/
978-83-64447-93-8 /e-book/

SPIS TREŚCI

Introduction…………………………………………………………………………………… 7

Part I……………………………………………………………………………………………… 9
Chapter 1. Qualifications for becoming an arbitrator of the arbitration
courts in Roman law and in selected contemporary legal systems
(Bronisław Sitek) …………………………………………………………………………………. 11
Chapter 2. Arbitration as an Alternative Dispute Resolution Method
– From Antiquity until the Present Day
(Renata Świrgoń-Skok, Anna Kościółek) …………………………………………….. 23
Chapter 3. Types of Arbitration Agreement – The Comparative
Analysis
(Anna Franusz) …………………………………………………………………………………… 39

Part II…………………………………………………………………………………………….. 51
Chapter 1. Standards for conducting mediation in labour law matters
(Aneta M. Arkuszewska, Agata Ludera-Ruszel) …………………………………… 53
Chapter 2. Historical, cultural and legal bases of mediation in common
law and continental law systems as well as its Roman origins
(Beata J. Kowalczyk) ……………………………………………………………………………. 67
Chapter 3. Administrative Mediation, Application by the European
Banking Authority as an Experience of Alternative Dispute Resolution
in Administrative Procedure
(María Lidón Lara Ortiz) …………………………………………………………………….. 81
Chapter 4. The out-of-court agreement on payments
and the bankruptcy mediator in Spain
(Amparo Montañana Casaní) ……………………………………………………………… 91

Part III…………………………………………………………………………………………… 103
Chapter 1. Admissibility of Voluntary Agreement into Polish Civil
Procedure in the light of Roman Law Practice
(Joanna Misztal-Konecka) …………………………………………………………………… 105
Chapter 2. Challenges for Alternative Dispute Resolution in Spain:
Procedural Issues
(Andrea Planchadell Gargallo) ……………………………………………………………. 119

Chapter 3. Medical Events
(Iwona Wrześniewska-Wal) ………………………………………………………………… 129
Chapter 4. Challenges for Alternative Dispute Resolution in Spain:
Criminal Issues
(Caty Vidales Rodriguez) ……………………………………………………………………. 137
Part IV…………………………………………………………………………………………… 147
Chapter 1. ‘ni cum eo pacit, talio esto’
(Jan Zabłocki) …………………………………………………………………………………….. 149
Chapter 2. Public opinion and conflict resolution – a few comments
(Elżbieta Loska) ………………………………………………………………………………….. 163
Chapter 3. Procedural and Extrajudicial Protection of Easement
of Passage in Roman Law
(Renata Kamińska) ……………………………………………………………………………… 169
Chapter 4. ‘Vir cum divortium fecit mulieri iudex pro censore est.’
Were the woman’s morals examined and assessed during
or out of a lawsuit?
(Anna Tarwacka) ………………………………………………………………………………… 181
Notes about authors and editors……………………………………………………….. 189

Projekty okładek do anglojęzycznej publikacji prawniczej – Alternative Dispute Resolution: From Roman Law to Contemporary Regulations

Alternative Dispute Resolution:
From Roman Law to Contemporary Regulations

Editors:
Bronisław Sitek, Aleksander W. Bauknecht,
Katarzyna Ciućkowska-Leszczewicz, Jakub J. Szczerbowski,
Carmen Lázaro Guillamón, Sławomir Kursa

Projekty okładek do pobrania w formacie PDF - Alternative – projekty

Spotkanie w Kaliszu z autorką książki o ciemnej liczbie przestępstw

BIBLIOTEKA WP-A W KALISZU ZAPRASZA NA PRELEKCJĘ DR JOANNY STOJER-POLAŃSKIEJ PT. CIEMNA LICZBA PRZESTĘPSTW

Więcej – czytaj tutaj -

http://wpa.amu.edu.pl/strona-glowna/content-wp-a-glowny/316041-biblioteka-wp-a-w-kaliszu-zaprasza-na-prelekcje-dr-joanny-stojer-polanskiej-pt.-ciemna-liczba-przestepstw

Biblioteka Wydziału Pedagogiczno-Artystycznego w Kaliszu zaprasza na prelekcję dr Joanny Stojer-Polańskiej pt. Ciemna liczba przestępstw

Biblioteka Wydziału Pedagogiczno-Artystycznego w Kaliszu zaprasza na prelekcję dr Joanny Stojer-Polańskiej pt. Ciemna liczba przestępstw.

Ciemna liczba przestępstw obejmuje przestępstwa, które nie zostały ujawnione przez organy ścigania. Nikt nie wie, ilu przestępstw to zjawisko dotyczy. Nie oznacza to jednak, że istnieje zbrodnia doskonała. Zawsze pozostają ślady. Niestety, praca Policji nie wygląda jak w serialach kryminalnych, które cieszą się duża oglądalnością. A może na szczęście?
Poniedziałek, 16 stycznia 2017, godz. 16:00, Biblioteka WPA, Nowy Świat 28-30
Przy okazji prelekcji będzie możliwość kupna lub złożenia zamówienia na książki Prelegentki.
Joanna Stojer-Polańska – doktor nauk prawnych, kryminalistyk. Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pracę magisterską poświęciła narzędziom zbrodni na krzyżach pokutnych; jej praca doktorska dotyczyła oddziaływania mediów, szczególnie seriali kryminalnych, na postępowanie karne czyli tzw. efektu CSI… – tekst z 4 strony okładki „Kryminalistyki w mediach…”
Zapraszam do udziału w wykładzie
Bartosz Kujawiński
kierownik Biblioteki Wydziału Pedagogiczno-Artystycznego w Kaliszu

Tu kupisz nasze e-booki i/lub książki drukowane

 

A także tutaj: